Radni miejscy na ostatniej sesji zajęli się podjęciem uchwały w sprawie ustalenia tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć dla pedagogów specjalnych zatrudnionych w przedszkolach i szkołach, dla których organem prowadzącym jest gmina Kolbuszowa.
Ile to będzie kosztowało?
Ireneusz Kogut, inspektor do spraw oświaty z Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej, wyjaśnił, że końcem maja nastąpiła zmiana ustaw m.in. o systemie oświaty. W Karcie nauczyciela dodano nowe stanowiska, gdzie rada powinna ustalić pensum dla tego nowych miejsc pracy. - Administracja proponuje 22 godziny, czyli maksimum, jakie może ustalić. Trzy lata temu podobna uchwała podejmowana była dla logopedów, terapeutów, pedagogów i psychologów - tłumaczył inspektor.Ta zmiana powoduje to, że będą nowe zatrudnienia dla pedagogów w szkołach. - Chciałem zapytać, czy mamy już wliczenia etatów i jaki to będzie skutek dla budżetu naszego miasta - dopytywał radny Krzysztof Wójcicki, zasiadający w prezydium.
Ireneusz Kogut zaznaczył, że nowe stanowisko związane jest z najnowszymi standardami zatrudnienia specjalistów od 1 września w szkołach i przedszkolach. - Nam będzie potrzeba, zgodnie z nowymi porządkami, 20,3 etatów, to jest minimum - nadmienił inspektor Kogut i dodał: - W tym momencie mamy niestety tylko 4,199 etaty. Jeszcze jedna rzecz, żeby ktoś nie pomyślała, że my nie zatrudniamy w ogóle specjalistów. Mamy logopedów, nauczycieli wspomagających. Co do kosztów, brakuje nam 16 etatów. Nie wiemy, kogo zatrudnimy, jakich nauczycieli, ale można domniemywać, że w skali roku będzie to w granicach 1 mln 360 tys. zł nawet do 1,5 mln zł. W tym roku myślę, że około 400 tys. zł.
Gdzie ich znaleźć?
Inspektor Ireneusz Kogut zaznaczył, że minister edukacji i nauki powiedział, że to zatrudnienie będzie sfinansowane z subwencji oświatowej.- 16 pedagogów to tak łatwo powiedzieć. Pytanie, czy ktoś się zastanawiał, czy możemy ich znaleźć - powątpiewał Krzysztof Wójcicki. - Czy są na rynku pracy pedagodzy, których da się zatrudnić w takiej liczbie? - dodał radny.
Do zapełnienia wolnych etatów poszukiwani będą nie tylko pedagodzy, ale i psycholodzy, logopedzi czy terapeuci pedagogiczni.
- O ile do 0,5 etatu dyrektor, czyli do 50 dzieci włącznie, czyli przedszkole czy mała szkoła, szef placówki może zatrudnić dowolnie terapeutę czy logopedę - wyjaśniał Ireneusz Kogut, inspektor do spraw oświaty. W przypadku przedszkola czy szkoły, gdzie jest już 51 wychowanków, zaczyna się problem. - Z całej puli musi być 25 procent pedagoga specjalnego i 25 procent psychologa. Dopiero ta druga połówka to są inni specjaliści. Więc może być problem przy dużych szkołach - powiedział Ireneusz Kogut.
To będzie największy problem
- Zatrudniamy ludzi, którzy mają kwalifikacje do pedagogiki specjalnej. Mamy nauczycieli wspomagających i prawdopodobnie oni będą mieć te uprawnienia. Myślę, że problem z psychologami będzie większy - nadmienił Ireneusz Kogut.Inspektor podkreślił, że minister zapowiedział, że zostaną zabezpieczone pieniądze na ten cel. - Uważam, że największy problem będzie z finansowaniem, ale przy tej dziurze oświatowej, jaką mamy, 1,3 mln zł, miejmy nadzieję, że znajdzie się w subwencji oświatowej, bo rozumiem, że nie mamy jeszcze tego potwierdzenia - powiedział radny Krzysztof Wójcicki.
Podczas głosowania nad uchwałą od głosu wstrzymali się radni, Julian Dragan i Józef Fryc
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.