- Usłyszeliśmy, że w gminie są pieniądze na siatkówkę i chcielibyśmy powalczyć w czwartej lidze - mówi Arkadiusz Biestek, najlepszy zawodnik Kolbuszowskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej w sezonie 2017/18 [ROZMOWA]

Opublikowano:
Autor:

- Usłyszeliśmy, że w gminie są pieniądze na siatkówkę i chcielibyśmy powalczyć w czwartej lidze - mówi Arkadiusz Biestek, najlepszy zawodnik Kolbuszowskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej w sezonie 2017/18 [ROZMOWA] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Z Arkadiuszem Biestkiem, atakującym i kapitanem Spartakusa Kolbuszowa Górna, rozmawia Marcin Jastrzębski.

 

 

Jak z kolanem? Ostatnio chodziłeś ze stabilizatorem.

- Koledzy z AutoSerwisu wzięli mnie w końcówce sezonu na turniej do Tyczyna. Miałem pecha, pękła mi rzepka. To przerwa trwająca jakieś 6 tygodni, akurat po sezonie. Na nowe rozgrywki powinienem być zdrowy.

 

Ciężko było wygrać ostatnią edycję KALPS?

- Trzeba zwrócić uwagę, że w tej małej lidze zostały tylko trzy ekipy, ale to były trzy najlepsze drużyny z wcześniejszego sezonu. Zostali najlepsi. Poziom był wysoki. W 2017 roku byliśmy trzeci, teraz pierwsi. Mimo wszystko rozgrywki trwały od listopada do końca lutego. Zaliczyliśmy sporo meczów.

 

Już po pierwszych dwóch rundach wyglądaliście dobrze i pozostało wam chyba tylko bronić lidera.

- Byliśmy w dobrej formie, wyszliśmy na prowadzenie i nie gubiliśmy tych punktów. Dobre wejście w sezon było kluczowe. Na pewno naszą siłą było zgranie, gramy ze sobą któryś rok. Mamy młody skład, który robi z roku na rok postępy i ta gra wyglądała coraz lepiej. Nie ukrywam, że fajnie by było, gdyby w Kolbuszowej "wypalił" pomysł ze zgłoszeniem drużyny do oficjalnych rozgrywek Polskiego Związku Piłki Siatkowej, czyli do czwartej ligi.

 

Jest coś na rzeczy?

- Paru ludzi z KALPS jest tym zainteresowanym. W staraniach o grę w lidze popiera nas i doradzał nam m.in. Grzegorz Romaniuk, prezes Fundacji na Rzecz Rozwoju Kultury Fizycznej i Sportu.

 

Rok wyborczy może mieć tu znaczenie.

- Dlatego pan Romaniuk polecił nam, żebyśmy założyli swoje stowarzyszenie, żebyśmy sami mogli decydować o swoim klubie. Usłyszeliśmy od ludzi zorientowanych w temacie, że w gminie są pieniądze na siatkówkę, trzeba tylko zebrać chętnych do gry. Myślę, że z zawodników z naszej amatorskiej ligi, którzy walczyli w ostatnich latach, udałoby się coś stworzyć.

 

Więcej w aktualnym Korso. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE