reklama
reklama

Piłka nożna. Sokół gotowy na ligę

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: M. Jastrzębski

Piłka nożna. Sokół gotowy na ligę  - Zdjęcie główne

Zespół Sokoła ma za sobą intensywny okres przygotowawczy, a meczów o stawkę rozegrać przynajmniej 14. Może więcej, bo nasza drużyna ma jeszcze szansę przejść do dalszej fazy gier w okręgowym Pucharze Polski. | foto M. Jastrzębski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SPORTZawodnicy Sokoła Kolbuszowa Dolna zakończyli okres przygotowań do nietypowej rundy wiosennej. Naszą drużynę czeka 13 spotkań, w których musi zdobyć przynajmniej 15 punktów.
reklama

Oczywiście cel minimum, jakim jest utrzymanie w rozgrywkach, nie jest szczytem ambicji klubowych działaczy, sponsorów ani trenera czy samych zawodników. Rozgrywki czwartej ligi, grupy spadkowej, miały planowo rozpocząć się w najbliższy weekend, ale przez wprowadzone obostrzenia najpewniej ruszą dopiero po 9 kwietnia, ale początkiem tego tygodnia trwały dyskusje na temat rozpoczęcia zmagań czwartej ligi, zgodnie z planem. Być może, już po zamknięciu tego wydania, związek wyda decyzję umożliwiającą start ligi w najbliższy weekend. Wszystkie kluby, by grać, muszą jednak spełnić jeden warunek. Muszą mieć oficjalne umowy (np. stypendialne) ze swoimi zawodnikami. 

reklama

Nie we wszystkich województwach nowe obostrzenia poskutkowały zawieszeniem lig, w miniony weekend walczyła m.in. warmińsko-mazurska czwarta liga.

Przełożony puchar

W poprzednim tygodniu kluby długo czekały na opublikowanie nowego rozporządzenia. Zostało ono umieszczone dopiero w piątek po południu, dlatego odwołany został mecz okręgowego Pucharu Polski, w którym Sokół miał zmierzyć się z Błękitnymi Ropczyce. Ten mecz miał odbyć się w minioną niedzielę, 21 marca. Miało to być swego rodzaju przetarcie dla Sokoła przed startem rundy wiosennej i sprawdzian możliwości kolbuszowskiej drużyny. 

reklama

Trener Waldemar Mazurek poważnie podchodzi do pucharowej rywalizacji, ale też przypomina, że najistotniejsze są ligowe rozgrywki. Stawką meczu z Błękitnymi jest awans do półfinału okręgowego Pucharu Polski na szczeblach podokręgów Dębica i Rzeszów. Kadra Sokoła została nieco przebudowana. – Ci, którzy doszli, to nie są zawodnicy uzupełniający, traktujemy ich jako wzmocnienia. Myślę, że nasz zespół będzie mocniejszy – mówi Waldemar Mazurek, trener kolbuszowskiej drużyny.

Nadzieja w Duszkiewiczu

Od kilku lat w kolbuszowskim klubie jednym z najważniejszych celów transferowych jest znalezienie solidnego napastnika. Nadzieją jest pozyskany z rezerw Stali Mielec 19-letni Kamil Duszkiewicz. Zdobył sporo bramek w meczach kontrolnych. – Dobry zawodnik, choć na pewno stać go na jeszcze lepszą grę niż pokazał w sparingach – ocenia Mazurek. – Mógłby być skuteczniejszy, ale może i dobrze, że nie wystrzelał się w sparingach – dodaje kolbuszowski szkoleniowiec. 

reklama

Sokół ma dość sprzyjający rozkład meczów w pierwszych kolejkach. Ma spotkać się z rezerwami Stali Stalowa Wola, potem powalczy na wyjeździe z sędziszowską Lechią, a następnie będzie podejmował Start Pruchnik. – Rezerwy Stali mogą być trudnym rywalem. Najpewniej zespół ten wystawi do gry wielu młodych, zdolnych chłopaków. Nie mniej celujemy w zdobycze punktowe we wszystkich pierwszych trzech meczach. Nic jednak obiecać nie mogę, w sporcie, szczególnie w piłce, nie ma nic pewnego – zaznacza Mazurek. Start, choć zawsze dołuje, jednak sprawia kłopoty Sokołowi. 

reklama

Kolbuszowski zespół nie ma wyboru. Musi się utrzymać, a komfort daje mu jesienna zdobycz. W I rundzie Sokół wywalczył 30 punktów i jest w górnej części tabeli grupy spadkowej. – Nawet jakbyśmy na starcie się potknęli, to jestem pewien, że zdobędzie potrzebną liczbę punktów do utrzymania – mówi Mazurek. Nadzieję na skuteczną grę ma również sponsor i wiceprezes Sokoła, Andrzej Skowroński. "Olka" prywatne środki to już około 70 procent budżetu klubu z Kolbuszowej Dolnej. W Sokole da się odczuć znużenie działaczy wynikające z obcinanych przez gminny samorząd dotacji na sport. – Dlatego jako zespół chcemy sprawić przyjemność "Olkowi" swoją dobrą grą – mówi popularny "Mały". Dlaczego Sokół może mówić o postępie? Nieźle wyglądał np. w grze kontrolnej z aspirującym do walki o 3. ligę, Wisłokiem Wiśniowa (1:0 dla Sokoła). – Graliśmy wtedy bardzo równo. Utrzymaliśmy dobry poziom gry przez więcej niż połowę spotkania. Wcześniej zwykle dobrze wychodziła nam tylko jedna połowa meczu – opisuje Mazurek. 

Nieco później do formy dojdzie ofensywny Bartek Miazga, bo w trakcie przygotowań miał kontuzję stawu skokowego. Niewielkie zmiany szykują się w obronie. Na środku nadal będą Bartek Darłak i Roman Ilnicki. Na lewej stronie najpewniej zagra doświadczony Piotr Szkolnik. Do gry na prawej obronie jest trzech kandydatów: Andrzej Skowron, Łukasz Gorzelany czy Krystian Bik. 

– Z formacją obronną nie będziemy mieć raczej kłopotu – ocenia Mazurek. Więcej dyskusji jest w temacie zestawienia linii pomocy i ataku. Większy poziom rywalizacji jest wśród bocznych pomocników. Mazurek ma uniwersalnego Kamila Aaba, mogącego grać na kilku pozycjach. – Jest kilka opcji, mam nadzieję, że wszystko wypali i będziemy punktować – mówi trener Sokoła. Nieco gorzej do ligi jest przygotowany Mateusz Prokop. Przez pracę nie mógł regularnie trenować, ale Sokół nie chciał go wypożyczać do innego klubu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama