Rokita zaczynał w LKS-ie Żyraków. Następnie występował w grupach młodzieżowych Igloopolu i Stali Mielec. W mieleckim zespole zaliczył nawet trzy występy na poziomie drugiej ligi (sezon 2014/15). Następnie grał w Miedzi Legnica (występy w trzecioligowych rezerwach). W 2016 roku wrócił do Igloopolu, potem grał jeszcze w juniorach Resovii, a w ostatnich sezonach w czwartoligowym Igloopolu. Pojawił się na teście z Lechią Sędziszów (23 czerwca).
W tym sparingu nasz zespół pokonał sędziszowian 2:1 (gole: Szkolnik, Szalony). W ostatnią sobotę Sokół sprawdził się z Izolatorem Boguchwała. Wygrał 1:0 po trafieniu Kamila Adranowicza. W najbliższą środę, być może na stadionie przy ulicy Wolskiej w Kolbuszowej, Sokół sprawdzi się w grze kontrolnej z Sawą Sonina. W weekend ma zagrać z Czarnymi Trześń.
Z drużyną trenuje już Bartłomiej Miazga. Były junior Stali Mielec ostatnio występował w Czarnych Połaniec. Gracz ten może występować na skrzydle lub jako podwieszony napastnik. W sparingu z Izolatorem trener Waldemar Mazurek miał do dyspozycji tylko 17 graczy. Drobne kontuzje leczyli Mateusz Prokop i Łukasz Korab, a paru innych (Szkolnik, Ilnicki i Darłak) zatrzymały sprawy służbowe.
Poważnie wygląda kontuzja Marka Pazdana (ostatnio Błękitni Ropczyce). Przymierzany do gry na prawej pomocy lub prawej obronie zawodnik ma zerwanie więzadła i czeka go przynajmniej rok odpoczynku do piłki. W rehabilitacji pomaga mu wiceprezes Sokoła, Andrzej Skowroński. W meczu z Izolatorem na środku obrony zagrali: Robert Micek i Andrzej Skowron.
– Dobrze wyglądali, to zwiększa nasze pole manewru w formacji defensywnej – podkreśla Mazurek. Trener Sokoła nadal szuka napastnika. – Od dłuższego czasu brakuje nam egzekutora. Znaleźć takiego nie jest łatwo – podsumowuje "Mały".