Furdyna to były zawodnik Stali Mielec, z którą, jako zawodnik, występował na szczeblach centralnych. Jako szkoleniowiec ma spore doświadczenie. Pracował m.in. ze Smocznaką Mielec, Jutrzenką Ławnica, Sokołem Malinie, Spartą Chorzelów czy Radomyślanką Radomyśl Wielki. W sezonie 2020/21 prowadził LKS Hucina.
Zastępuję Kuźmę, który z pierwszym zespołem Siedlanki pracował przez 4,5 roku. W 2018 roku nie uniknął spadku z A klasy, ale niedługo później, bo w sezonie 2019/20 wywalczył awans do tych rozgrywek.
- Zostawiam Siedlankę na szczycie, jako zespół do awansu, jak tego nie uda się zrobić, to będzie to tylko wina pewnych osób. Zespół jest silny i bez problemu powinien ten cel na wiosnę zrealizować
– mówi Grzegorz Kuźma, który w Błękitnych pracuje ze wszystkimi grupami młodzieżowymi (trampkarze, juniorzy, akademia dla najmłodszych).
Celem Siedlanki jest zachowanie miejsca premiowanego awansem.
Pomóc ma w tym wzmocnienie kadry. Do zespołu ma dojść pomocnik Maciej Posłuszny z LKS-em Dębiaki. Po kontuzji częściej grać ma napastnik Marcin Kiwak. Ponadto po wypożyczeniu z Orła Kosowy wrócić ma ofensywny Przemek Rajpold. Ponadto działacze Błękitnych rozmawiają z dwoma zawodnikami z wyższych lig – obrońcą i napastnikiem.
Siedlanka w końcówce rundy jesiennej pokonała najgroźniejszych konkurentów w wyścigu o awans. Najpierw rozbiła 6:0 Ostrowy Baranowskie, a potem pokonała na wyjeździe 1:0 Dzikowiec.
– Nie pompujemy "balonika", choć mamy aspiracje. Jak się uda, to będzie super. Nie ukrywamy tego, że chcemy zakończyć ten sezon na miejscu nie niższych niż drugie
– podkreśla Krzysztof Kuźma, wiceprezes Błękitnych.
– Awans do ligi okręgowej to byłoby coś. Byłoby to historyczne osiągnięcie – dodaje Kuźma. Wszystko wskazuje na to, że nikt z drużyny nie odejdzie. – Kadry nie osłabiamy, chcemy ją jedynie wzmacniać
– przyznaje wiceprezes Błękitnych.
W Błękitnych nikt nie narzeka na to, co udało się ugrać w pierwszej rundzie.
– To była dobra runda, jesteśmy zadowoleni. Przed sezonem taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Owszem można czuć niedosyt, bo pewnie powinniśmy wygrać w Dąbrówce Wisłockiej, gdzie prowadziliśmy, a skończyło się przegraną
– wspomina Krzysztof Kuźma. Najlepszym występem Błękitnych była wysoka wygrana z Ostrowami Baranowskimi.
– To był nasz świetny mecz. Nie można powiedzieć, że rywal miał osłabiony skład. To my zagraliśmy wzorowo
– wspomina wiceprezes klubu z Siedlanki.
Błękitni wygrali 11 z 15 meczów, ale wiedzą, że w rundzie rewanżowej z pewnością walczyć o wyższe miejsce będzie mocny KS Dzikowiec.
– To zespół mający mocne zaplecze, na pewno będzie miał ochotę nas wyprzedzić. Tym bardziej cieszymy się, że wygraliśmy z tym przeciwnikiem. Mamy 4 oczka przewagi nad Dzikowcem i na wiosnę zagramy z tym rywalem na swoim boisku
– mówi Krzysztof Kuźma.
Czym podyktowana jest zmiana trenera?
– Grzesiek pracował ponad 4 lata, to była wspólna decyzja
– mówi Kuźma, sugerując, że po tylu sezonach wskazane było odświeżenie na ławce rezerwowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.