W tym tygodniu zawodnicy rozpoczynają okres przygotowawczy. Od nich zależy najwięcej, ale najbliższe tygodnie to również czas wytężonej pracy działaczy. – Jesienią bardzo widoczne były braki kadrowe. Mieliśmy 9 czy 10 pewnych graczy i w trakcie rundy trzeba było łatać dziury w składzie. Brakowało jakości. Okręgówka to nie przelewki – zaznacza Julian Mikoś, prezes Ostrovii.
Więcej w 3 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie