Historyczny wynik Sokoła Kolbuszowa Dolna. Andrzej Skowroński: Sokół to znakomita mieszanka rutyny z doświadczeniem

- Myślę, że wiele miejscowości w naszym województwie może zazdrościć Kolbuszowej takiej drużyny i takiego wyniku

- mówi Jakub Popielarz, były zawodnik Stali Mielec i Lechii Gdańsk, obecnie trener młodzieży i ekspert telewizyjny.

– Taką drużynę, taki klub warto wspierać, bo to wspaniała promocja dla gminy i miasta, że właśnie w Kolbuszowej Dolnej jest klub walczący jak równy z równym z ekipami z większych ośrodków. Obserwuję rozwój Sokoła od kilku miesięcy i widać tam pomysł, realizację i pasję. Te wszystkie czynniki sprawiają, że drużyna ma za sobą znakomitą jesień 

- dodaje.

ZOBACZ TAKŻE:

Już są! Kolbuszowa na nowych zdjęciach Google Street View. Fotografie wykonano w 2021 roku [ZDJĘCIA]

- Jest mi zawsze miło, gdy słyszę takie słowa

– odpowiada Andrzej Skowroński, prezes Sokoła Kolbuszowa Dolna i stwierdza:

– Rywalizujemy z drużynami z dużych podkarpackich miast, takich jak m.in. Rzeszów, Krosno czy Dębica. Budżety trudno porównywać, ale nadrabiamy pomysłem, zaangażowaniem wielu osób, którym los klubu leży na sercu. Pomysłem klubu, który można powiedzieć, że już zaczął wypalać, było postawienie na młodych zawodników. Jesienią w wielu spotkaniach na boisku przebywało po czterech, pięciu piłkarzy urodzonych w 2005 roku.

Ogólnie nasz Sokół to znakomita mieszanka rutyny z doświadczeniem, bo z jednej strony mamy m.in. Kornela Kołacza doświadczonego zawodnika z naszej gminy, a z drugiej również mieszkającego w Kolbuszowej, ale niemal dwa razy młodszego Dawida Skupińskiego. Taka mieszanka młodości z doświadczeniem okazała się recepturą dającą sukces. Dość powiedzieć, że z ośmiu ostatnich spotkań Sokół wygrał aż siedem.

Wykorzystać doświadczenie

– Skorzystaliśmy z doświadczeń jednej z największych akademii w województwie podkarpackim

– podkreśla Dariusz Widelak, wiceprezes Sokoła.

Mowa o Akademii Piłkarskiej Piłkarskie Nadzieje, która istnieje od wielu lat i ma ogromne doświadczenie w prowadzeniu grup dziecięcych, młodzieżowych i doskonale wie, jak rozwijać młode talenty. Efekty widać już dzisiaj. 6.miejsce w czwartej lidze podkarpackiej to również zasługa tych młodych zawodników. Co więcej, Sokół ma również zespół rezerw w dębickiej klasie okręgowej (3. miejsce w tabeli po rundzie jesiennej), gdzie średnia wieku drużyny często oscyluje wokół osiemnastu lat.

– Mamy jeszcze trzeci zespół, który po jesieni jest liderem B klasy

– uściśla wiceprezes Widelak. – Jesteśmy jednym z dwóch klubów, które w województwie podkarpackim mają aż trzy zespoły na szczeblu seniorskim – dodaje.

Prezes Andrzej Skowroński zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz.

– Po raz pierwszy od wielu lat mamy drużynę juniorów w lidze podkarpackiej. To nie zdarzyło się już dawno i o tym trzeba mówić, to trzeba podkreślać. Widzę teraz tę radość u tej młodzieży, że garnie się do piłki, że chce u nas grać, bo widzą, że robimy postęp i idziemy do przodu. Chcemy, żeby dzieci, żeby młodzież miały tutaj możliwość rozwoju, żeby jeszcze mocniej postawić na szkolenie. To przyniesie skutek, ale na to potrzebujemy i czasu i środków. Sukces – to słowo padło w tym artykule już kilka razy i padnie po raz kolejny.

Postawić na młodzież

– W tym kierunku chcemy iść – mówi prezes Skowroński.

– Młodzież widzi, że u nas ma szansę rozwoju, że z Kolbuszowej mogą wypłynąć dalej, nawet do wicelidera pierwszej ligi. To też wspaniała promocja dla gminy, bo zawsze przy takich transferach powstają materiały prasowe, a w nich napisane będzie, że zawodnik przychodzi z klubu Sokół Kolbuszowa Dolna. To promocja o zasięgu ogólnopolskim.

To nie koniec, bo Sokół Kolbuszowa Dolna prowadzi jeszcze drużynę kobiecą, występującą na poziomie centralnej drugiej ligi i rywalizującej z drużyna z Kielc, Krakowa czy Wrocławia.

Podsumowując, za Sokołem Kolbuszowa Dolna bardzo dobra, wręcz historyczna runda. W czwartej lidze Sokół zajmuje doskonałe 6.miejsce, rezerwy grające w klasie okręgowej są trzecie w tabeli, a trzeci zespół występujący w B klasie jest liderem tabeli.