Podopieczne Tomasza Grabca chciały się zrehabilitować za dość wysoką przegraną w Myślenicach, gdzie nasza drużyna przegrała różnicą aż trzech goli. – Pojechaliśmy na tamto spotkanie, mecz ofensywnej Klaudii Korab i trzymającej grę w defensywie, Wiktorii Derylak – wspomina Tomasz Grabiec, trener naszej drużyny.
Kolbuszowianki słabo rozpoczęły mecz z Wyszkowem, bo po kilku minutach gry było już 0:1 dla przyjezdnych. Sokół się nie załamał, bo niedługo po tej bramce wyrównał stan meczu za sprawą Basi Kazneckiej. Przed przerwą przyjezdne zdołały jeszcze wyjść na prowadzenie. W drugiej połowie nasz zespół w błyskawicznym tempie zdobył dwie bramki.
Gosia Kot najpierw pokonała bramkarkę rywalek po strzale z rzutu wolnego, a chwilę później wywalczyła rzut karny i zamieniła go na gola. – W drugiej połowie gramy lepiej niż w pierwszej, ale obawiam się, że to nie ostatni gol w tym meczu – mówił po bramce na 3:2 trener Tomasz Grabiec. Po stałym fragmencie gry Loczki wyrównały stan rywalizacji na 3:3. Ostatnie słowo należało jednak do naszych piłkarek. W zamieszaniu po rzucie rożnym soczystym strzałem piłkę do siatki skierowała Iwona Wdowiak.
Sokół na wiosnę zdobył 6 z 9 możliwych do ugrania punktów. – Z Wyszkowem nasze dziewczyny zaprezentowały się z dobrej strony. Rywalki nastawiły się na grę z kontry, a my też nie pozwoliliśmy na wiele ich groźnych akcji. Cel, jakim było zwycięstwo, zrealizowany – zaznacza Grabiec. Kolbuszowska drużyna zdecydowanie lepiej rozpoczęła rundę rewanżową niż rundę jesienną. Po 4 meczach tamtej rundy nasz zespół miał na koncie dwa punkty, teraz ugrał już sześć.
Trener Grabiec nie ma jednak zbyt szerokiego wyboru, jeśli chodzi o zestawienie składu na kolejne mecze. W starciu z Wyszkowem miał do dyspozycji tylko 11 zawodniczek. Przez kontuzje lub wyjazdy brakowało m.in. Emilii Motyki czy Julii Zielińskiej. Być może za 3 tygodnie wróci doświadczona Karolina Nowak (Bochenek). Nadal nie jest pewne, czy zespół wzmocnią piłkarki GKS-u Majdan Sieniawski. – Przynajmniej nie mam rozterek, kogo wystawić, kogo zmienić. Wszyscy grają – uśmiecha się trener Grabiec.
W najbliższej kolejce Sokół powalczy u siebie ze Spartą Daleszyce, z którą w pierwszej rundzie nasza drużyna zremisowała na wyjeździe 1:1.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.