Fallout
Przez wielu "Fallout" jest uważany za tytuł ponadczasowy. Dziwna rzeczywistość w post-nuklearnym klimacie, a zarazem przedstawiona z przymrużeniem oka i dużą dawką humoru rozgrywka sprawiały, że "Fallout" do dzisiaj jest niezwykle uwielbiany! Pomysły, jak na tamte lata były oszałamiające. Rozwój bohaterów rozbudowano w sposób genialny, a każdy współczynnik odgrywa olbrzymie znaczenie dla rozgrywki.
Co więcej, nasz bohater może podążać drogą dobra lub zła. Nawet drobny uczynek powodował, że byliśmy wielbieni pod niebiosa, a najbardziej odczuwało się to w kwestiach dialogowych z napotkanymi mieszkańcami.
Doskonale sprawdzał się mechanizm walki, który był skonstruowany w systemie "turowym". Oprócz dość poważnych kwestii nie zapomniano o dawce dobrego humoru. Pod tym względem twórcy chcieli pokazać, jak bardzo można rozbudować grę i w dodatku spowodować szeroki uśmiech na twarzy.
Half-Life
Przebywając w samym środku wielkiego laboratorium nikt nie spodziewał się, że tak to się skończy. Na początku wszystko wyglądało bardzo niepozornie. Każdy zajmował się własnymi sprawami - jedni pracowali, drudzy wręcz przeciwnie - z nudów mało co nie poumierali. Jednak nikomu nie było do śmiechu, gdy z feralnego eksperymentu, w których braliśmy udział, otworzyły się piekielne bramy zła, z których wydostały się obrzydliwe i straszne jak koszmar potwory.
Młody naukowiec Gordon Freeman ma za zadanie ujść z życiem jako jeden z nielicznych ocalałych z katastrofy. Niestety, nasze działania będą uprzykrzać całe sterty komandosów, którzy zostali wysłani przez rząd USA w celu zlikwidowania wszystkich osób mających styczność z fatalnym wydarzeniem.
Niesamowicie klimatyczna gra, która wprawiała niejednego w osłupienie. Była to zarazem produkcja, która posiadała genialne połączenie gry fabularnej i typowej strzelanki z gatunku FPP.
Max Payne
W 2001 roku powstała gra, która była okrzyknięta tytułem rewolucyjnym. Dlaczego? Pierwsze co rzucało się w oczy, to iście oryginalne podejście do kwestii fabularnej. Opisana historia w postaci komiksu, która była wyświetlana zamiast tradycyjnych "cut-scenek", była wtedy czymś oryginalnym i nadzwyczajnym. Trzeba przyznać, że świetnie się to wkomponowało w mroczną i brutalną atmosferę gry.
Fabuła jest niesłychanie mocną stroną. Od czasu do czasu spotykamy się z udziwnionymi rozgrywkami, w których poczujemy się, jakbyśmy byli głównymi aktorami horroru. Szczególnie, gdy nasza postać boryka się z problemami natury psychicznej.
Autorzy zastosowali ciekawy efekt spowolnienia, dzięki któremu możemy namierzać wyznaczony cel w sposób bardzo precyzyjny (fani Matrixa doskonale wiedzą, o czym mowa).
Sama gra jest niesłychanie krótka i można ją ukończyć w zaledwie kilka godzin. Jedna z pretendentów do gry roku 2001.
Empire Earth
Jeden z twórców serii gier "Age of Empires" chciał dokonać rzeczy niebywałej. To, co chciał stworzyć Rick Goodman, przewyższało wszystko, co do tej pory osiągnięto w klasycznej strategii czasu rzeczywistego. Chciał pokazać szczegóły, jakie wiązały się z historią człowieka, począwszy od kamienia łupanego, po czasy zaawansowanej technologii. Jak się okazuje, efekt jego prac przewyższył najśmielsze oczekiwania.
Do dyspozycji posiadamy setki jednostek, które zmieniają się z czasem osiągnięcia odpowiedniej ery. Zastrzeżenia można mieć do projektów poszczególnych wojaków. Niekiedy widać wielki pośpiech w tworzeniu animacji i samego wyglądu. Efekty dźwiękowe również potraktowano po macoszemu. Powiem tylko, że przy jednym rodzaju okrzyku, które wydają nasze wojska, można odnieść wrażenie, iż kwestie audio-wizualne zeszły zdecydowanie na drugi plan.
Filozofia strategii jest utrzymywana w takiej konwencji, jak właściwie powstawały pierwsze gry tego typu. Naszym głównym surowcem są m.in. kamienie, złoto i żywność. Wysyłamy chłopków do kopalni, budujemy siedzibę, tworzymy wojska i zrównujemy wszystko z ziemią. Chciałoby się powiedzieć - nic odkrywczego. Jednak prawdziwą siłą gry jest olbrzymi rozmach oraz kumulacja rozwiązań, jakich nie doświadczyliśmy w żadnej innej klasycznej strategii czasu rzeczywistego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.