W piątek (9 września) w Siedlance odbyło się spotkanie autorskie z Waldemarem Bałdą, autorem książki Siedlanka, wieś która ma swoją opowieść. Książkę wydało wydawnictwo Libra z Rzeszowa, w ramach środków funduszu sołeckiego i współpracy z gminą Niwiska.
Waldemar Bałda napisał o sobie, że jest dziennikarzem z zawodu, zamiłowania, nawyku i genetycznego obciążenia. Urodzony w Rzeszowie, wychowany w Sanoku, wykształcony na Uniwersytecie Jagiellońskim, obecnie mieszka w Krakowie.
Każda miejscowość ma swoją historię, tę lokalną, mniej znaną, którą warto wspólnie odkrywać. Powstały już publikacje o Hucinie, Kosowach, Przyłęku oraz o osobach, które zapisały się w naszej społeczności w sposób szczególny, jak dr. J.A.E Hupka, czy Władysław Pogoda. Ta książka to kolejny, ważny rozdział w historii gminy Niwiska.
- Dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do wydania tej książki. Za wspólną pracę, udostępnienie materiałów, fotografii, udział w spotkaniach i rozmowach, dedykując ją wszystkim mieszkańcom Siedlanki, których zaangażowanie i codzienna praca tworzyła i tworzy historię tego miejsca, zmieniając jego rzeczywistość na przestrzeni lat
- mówiła Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska.
Oprawę muzyczno-wokalną spotkania zapewniły: Gabriela Fryc, Katarzyna Walaszek, Kamila Tetlak oraz KGW Siedlanka. Książka dla mieszkańców Siedlanki dostępna jest u sołtys Małgorzaty Rutkowskiej dla pozostałych osób w Urzędzie Gminy Niwiska.
Pisanie książek Waldemar Bałda rozpoczął w wieku 46 lat. I tak powstały kolejne reportaże historyczne: o przemysłowej dzielnicy Sanoka (Sowa i bocian), o sławnym przed laty kombinacie rolno-przemysłowym Igloopol (Prawdy Igloopolu), o Nowej Dębie (Z Niepodległej: opowieść o nowej Dębie), o kulturze w Sędziszowie Małopolskim (Barwy kultury) czy o Ustrzykach Górnych (Serce Bieszczadów) – a także książki biograficzne w rodzaju Franciszek Ksawery Prek: świadek epoki oraz I stąd, i tu. Wielcy synowie ziemi ropczycko-sędziszowskiej.
Sympatia dla straży ogniowych zaowocowała książeczką Równy wiek: 100-lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Sanoku Olchowcach. Zainteresowania etnograficzne – żywe i trwałe m.in. pozycjami: Minia. Opowieść o Herminie Zubel, W Hucinie zawsze Pogoda, Henryk Cipora: artysta z Krzywego tudzież tekstem do albumu fotografii Józefa Ambrozowicza z festiwali polonijnych w Rzeszowie Barwy festiwalu. Efektem z kolei fascynacji sztuką był album Józef Mehoffer: artysta wszechstronny i reportaż historyczno-biograficzny Bogusław Kędzierski: artysta z Dynowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.