![Piknik rodzinny dla Nikoli Rożek w Bukowcu. - Dziękujemy za okazane serce, poświęcony czas i dobroć - mówiła mama dziewczynki [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.korso.pl/galleries/2fd13a3c-5621-451d-9813-e04e5f91a310)
Rodzinna impreza odbyła się na placu przy szkole w Bukowcu. Wielu mieszkańców tego małego sołectwa uczestniczyło w tym wydarzeniu. Zachęcamy do zapoznania się z naszą galerią zdjęć z pikniku dla Nikolki Rożek.
Nikola przyszła na świat jako trzymiesięczny wcześniak. Lekarze nie przypuszczali, że guz, z którym się narodziła, jest początkiem tak poważnej choroby. Dziewczynka trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, gdzie przeprowadzono biopsję.
Po długim leczeniu powróciła do domu, jednak niedługo potem radiolodzy zauważyli zmianę wielkości guza. W Polsce lekarze nie są skłonni przeprowadzić operacji. Nikola Rożek, pomimo swojego schorzenia, jest uśmiechniętym i radosnym dzieckiem. Bardzo lubi spotykać się z przyjaciółmi. Uwielbia tańczyć i śpiewać.
Na spotkaniu obecni byli rodzice dziewczynki, którzy publicznie wyrazili wdzięczność wszystkim za nieustanne wsparcie i pomoc w procesie leczenia Nikolki. Podkreślali, że udało się rozszerzyć zakres rehabilitacji, co zaowocowało znaczną poprawą jej stanu zdrowia.
- Trudno słowami byłoby wyrazić naszą wdzięczność, jaką chcielibyśmy państwu okazać za tak liczny udział w dzisiejszym pikniku, z którego dochód przeznaczony zostanie na dalsze leczenie i rehabilitację Nikolki. To dla nas naprawdę ogromne wsparcie. Dziękujemy za okazane serce, poświęcony czas i dobroć, jakiej doświadczamy z państwa strony w drodze do pełnej sprawności naszej córki. Dziękujemy za każdy gest
- mówiła mama dziewczynki i dodała:
- Pierwszy kiermasz odbył się w zeszłym roku. Dzięki zebranym funduszom dostaliśmy możliwość poszerzenia zakresu rehabilitacji Nikoli. Obecnie pracujemy z wieloma specjalistami, dzięki czemu w chwili obecnej Nikola podejmuje pierwsze próby jedzenia doustnego. Do tej pory i nadal jest karmiona PEGiem. Do tej pory nasza córeczka podłączana była na noc do respiratora, żeby samo oddychanie było dla niej ułatwieniem. Teraz, dziki rehabilitacji doszliśmy do momentu, kiedy wystarczy nam samo ciśnienie z respiratora, bo oddycha samodzielnie, a potrzebuje tylko rozprężenia.
Na zakończenie rodzice dodali, że na Nikolę czekają kolejne konsultacje zarówno w Polsce, jak i prawdopodobnie za granicą, we Włoszech. Podkreślili, że w tym procesie konieczne jest uzbrojenie się w cierpliwość.
- Na chwilę obecną przygotowujemy się do konsultacji w Rabce i Poznaniu, gdzie zapadać będą decyzje o usunięciu rurki. W planach jest także operacja klatki piersiowej. Na razie w Polsce lekarze mają obiekcje, co do zajęcia się przypadkiem Nikoli. Dlatego w razie wątpliwości będziemy konsultować się we Włoszech. Na to wszystko potrzeba jednak dużo czasu i cierpliwości. Chcę, żebyście wiedzieli, że to właśnie dzięki waszej pomocy, waszemu wsparciu, jesteśmy właśnie na tym etapie i nie zamierzamy się poddawać
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.