Przechodząc się po cmentarzu Kolbuszowej, nie sposób nie zauważyć, że zbliża się dzień Wszystkich Świętych. Nagrobki i teren wokół niech został uprzątnięty. Stare wiązanki zniknęły. Na płytach stoją umyte znicze, do których wystarczy wrzucić wkład.
- Co roku tak robię. W tym też tym bardziej wiedząc jak wszystko zdrożało
- mówi starsza kobieta.
Na granitowym nagrobku, który dzisiaj sprzątała widać jeszcze krople wody.
- Nie używam żądnej chemii, bo nie wiadomo jak to się może skończyć. Tylko woda. Przywiozłam trochę w pięciolitrowej butelce. Ale to było mało i musiałam wziąć ze studni. Dobrze, że akurat ktoś tam był, bo ciężko tak z tym wiadrem samej sobie poradzić
- dodaje.
Z wiadrami, miotłami i zmiotkami można było spotkać dzisiaj na cmentarzu w Kolbuszowej pojedyncze osoby.
- Wszystko już mam posprzątane, ale przyszłam dzisiaj, bo raz, że ładna pogoda, a dwa, że lepiej jest chodzić między grobami, jak nie ma tłumów. Szukam miejsc, gdzie pochowani są sąsiedzi, dalsza rodzina, czy znajomi. Chcę się pomodlić za nich dzisiaj, a we wtorek przyjdę już tylko na grób rodziców
- mówiła z kolei mieszkanka Kolbuszowej Górnej.
Przy cmentarzu można spotkać sprzedawców kwiatów. Za chryzantemy wielokwiatowe (tzw. pełne) trzeba zapłacić 30 zł. Te drobnokwiatowe kosztują kilka złotych mniej. Dostępne są także niewielkie ozdobne kapusty (po 4 zł).
Handlarze kwiatów stoją przy wejściu przy głównej bramie cmentarza oraz na parkingu przy domu seniora. Osób sprzedających zniczy w środę (26 października) jeszcze nie było.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.