reklama

10 lat temu: Bracia Figo Fagot nie zagrali w Kolbuszowej. O odwołanie koncertu miał apelować jeden z kolbuszowskich księży

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: S.P.Records/Screen YouTube

10 lat temu: Bracia Figo Fagot nie zagrali w Kolbuszowej. O odwołanie koncertu miał apelować jeden z kolbuszowskich księży - Zdjęcie główne

Koncert Braci Figo Fagot został odwołany. | foto S.P.Records/Screen YouTube

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

DEKADĘ TEMU Tym tematem żyły nie tylko Podkarpackie media. 10 lat temu Bracia Figo Fagot zrezygnowali z koncert w Miejskim Domu Kultury w Kolbuszowej. O odwołanie imprezy miał apelować jeden z kolbuszowskich księży, który uważał, że artyści „śpiewają piosenki zbereźne, lubieżne, wulgarne i rasistowskie”.
reklama

- 15 lutego 2013 koncert Braci Figo Fagot nie odbędzie się w tym ani w żadnym terminie
- poinformował kilka dni wcześniej na Facebooku Dorian Pik, organizator imprezy.

W oświadczeniu zamieszczonym w sieci kolbuszowianin tłumaczy, jaki był powód odwołania koncertu, wówczas jednego z najpopularniejszych zespołów w Polsce.

Apel do internautów

Jak wyjaśniał, za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook dostał od kolegi łańcuszek o następującej treści:

„Proszę o pomoc, x Julek prosił mnie o to i ja teraz dlatego proszę Cię o to samo! 15 lutego w Miejskim Domu Kultury w Kolbuszowej wystąpią bracia Figo Fagot. Śpiewają piosenki zbereźne, lubieżne, wulgarne i rasistowskie. Poza tym koncert ten przypada na pierwszy piątek Wielkiego Postu, kiedy w kościele Wszystkich Świętych w Kolbuszowej będą odbywać się rekolekcje, a w kościołach sąsiednich Drogi Krzyżowe. I to wszystko w Miejskim Domu Kultury, który ze swej natury powinien promować kulturę, a nie jej zaprzeczenie. Nie możemy pozostać wobec tego obojętni. Piszmy, dzwońmy, wyraźmy nasze zdanie!"

Nie było żadnych nacisków?

Organizatorowi udało się ustalić, że autorem łańcuszka był ksiądz z jednej z kolbuszowskich parafii. Według Doriana Pika, apel dotarł do władz miasta, które wywarły nacisk na dyrektora Miejskiego Domu Kultury.

W efekcie „z powodu niedopełnienia formalności przez lokalnego reprezentanta organizatora” (można było przeczytać na stronie MDK), koncert Braci Figo Fagot został odwołany.

- Żadnych nacisków nie było – zapewniał 10 lat temu Wiesław Sitko, dyrektor placówki, w której impreza miała się odbyć.

- Nikt oprócz jednej kobiety, najprawdopodobniej z Akcji Katolickiej, nie dzwonił do mnie w tej sprawie. Telefonów od władz i księży nie było

– dodał wtedy nasz rozmówca.

- Otrzymaliśmy ponad 20 maili od osób, które były przeciwne organizacji tego koncertu. Takie głosy pojawiają się często przy równego rodzaju imprezach. W tym przypadku nikt nie naciskał na to, aby koncert odwołać. Była to wyłącznie moja decyzja

- mówił Wiesław Sitko, dyrektor MDK Kolbuszowa

Chodziło tylko o bezpieczeństwo?

Dyrektor Sitko pod ł tylko jeden powód odwołania koncertu.

- Formalności nie zostały dopełnione. Brakowało umowy najmu, zgłoszenia na policję oraz nie było ustaleń dotyczących obsługi technicznej

- wyliczał w rozmowie z Korso Wiesław Sitko i dodał:

- Nie mogłem pozwolić na to, aby koncert, na który mogło przyjść nawet kilkaset osób, odbył się bez zachowania wszystkich wymogów bezpieczeństwa. Gdyby formalności zostały dopełniono, umowa była podpisana, to nigdy nie zgodziłbym się na odwołanie tej imprezy, ponieważ za zerwanie umowy nie mogliśmy sobie pozwolić.

Czyja to była wina?

Dorian Pik przyznał, że faktycznie umowa nie została podpisana.

- Organizowaliśmy już tyle koncertów z MDK, że wzajemne zaufanie powinno być priorytetem. Mógłbym wszystko załatwić nawet w przededniu imprezy, co niejednokrotnie się zdarzało i jakoś nie było problemów. Ale to odwracanie uwagi od sedna sprawy. Mówienie o riderze technicznym i światłach to bzdury. Wszystko bowiem uzgodniłem z akustykiem MDK, Stanisławem Długoszem. Agencja Ochroniarska też była umówiona od dawna

- zaznaczał organizator.

- Nie mam do nikogo żalu. Wystarczyłoby się przyznać, że koncert odwołany jest z takich to, a nie innych przyczyn, ale najłatwiej zwalić winę na mnie. Koncert odwołany był z innego powodu, dobrze o tym wszyscy wiedzą

- dodał nasz rozmówca.

- Zostałem największym kolbuszowskim antychrystem. Zabiłem Popiełuszkę, a teraz sprowadzam przeklętych muzyków do mojego miasta. W Boga wierzę. I potrafię dzielić się z bliźnimi. Ten koncert chciałem zrobić dla Was. Koncertem Braci Figo Fagot nie chciałem urazić nikogo. Nie mam do nikogo żalu o to, co się stało. Takie jest życie, ale wolałbym, żebyśmy w Kolbuszowej mówili prawdę: tak, nie jesteśmy gotowi na koncerty w Wielkim Poście, a nie mówili, że papierów nie dowiozłem, bo jasne jest to, że wszystko bym dostarczył

- skierował swoje do mieszkańców Kolbuszowej 10 lat temu Dorian Pik, organizator koncertu.

- Nie będę udzielał żadnych informacji

- napisał 10 lat temu ks. Julian z jednej z kolbuszowskich parafii, z którym skontaktowaliśmy się poprzez Facebooka. Fot. Pixabay.com

Po kilku latach, w październiku 2018 roku, koncert Braci Figo Fagot zorganizowano w kolbuszowskiej dyskotece. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama