Jak piszą członkowie jej rodziny, tuż po wojnie ukończyła Szkolę Podstawową w Mazurach, a potem Liceum Ogólnokształcące w Sokołowie Małopolskim.
Pierwszą pracę, jaką podjęła, była praca biurowa w elektrowni Stalowa Wola. Potem rozpoczęła długoletnią pracę w Powiatowym Związku Gminnych Spółdzielni w Kolbuszowej. W pracy była sumiennym pracownikiem. W wyniku ukończenia odpowiedniego szkolenia mogła pełnić samodzielną funkcję głównej księgowej.
Następnie pracowała jako główna księgowa w Centrali Nasiennej w Kolbuszowej przez około 10 lat. Na koniec swojej drogi zawodowej została dyrektorem banku spółdzielczego w Dzikowcu i stamtąd przeszła na emeryturę.
Będąc na emeryturze, zaangażowała się w pracę społeczną i przez około 20 lat była przewodniczącą Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Kolbuszowej.
- Lubiła pracę z ludźmi, organizowała różne okolicznościowe spotkania emeryckie, np. spotkania wigilijne, noworoczne, itp. na których gościła przedstawicieli Kościoła oraz władz miasta i gminy Kolbuszowa. Organizowała coroczne popularne wycieczki autokarowe np. do Częstochowy, Krakowa. Stwarzała ciepłą i rodzinną atmosferę, dzięki czemu integrowała społeczność emerytów
- pisze rodzina zmarłej Anieli Lenart.
W 2010 roku, w uznaniu za wybitne zasługi dla związku dostała złotą Odznakę Honorową od Głównego Zarządu Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów w Warszawie.
Wyszła za mąż za Jana Lenarta w 1956 roku. Urodziła dwoje dzieci córka i syna. Wspólnie z mężem w 2006 roku otrzymali medal z okazji 50-lecia pożycia małżeńskiego z życzeniami od ówczesnego prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, a także burmistrza Kolbuszowej.
- Lubiła również muzykę i śpiew, dlatego razem z mężem przez dłuższy czas należeli do chóru kościelnego. Jej ciepło, uśmiech, troska i życzliwość na zawsze pozostaną w naszej pamięci
- dodają członkowie rodziny.
Komentarze (0)