reklama
reklama

W dziurach na drodze sadził kwiaty albo „łowił ryby”. Chciał zwrócić uwagę władzom miasta

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W dziurach na drodze sadził kwiaty albo „łowił ryby”. Chciał zwrócić uwagę władzom miasta - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z KRAJUPrzemysław Klups z Leszna miał dość wpadania autem w dziury na drodze. W wyrwach w jezdni... sadził kwiaty lub „łowił ryby”. Filmy z tych akcji wrzucał do sieci. Na reakcje władz Leszna nie trzeba było długo czekać. Na ulicy pojawili się drogowy i załatali dziury w nawierzchni.
reklama

Choć na zniszczone drogi każdy z nas narzeka, rzadko kto decyduje się zareagować. Jeśli już - albo monitujemy bezpośrednio do zarządców, albo szukamy pomocy u sołtysów czy szefów osiedli. Nie zawsze te interwencje przynoszą oczekiwany skutek.      

"Panie prezydencie, droga jest w takim stanie, że tu się ryby zalęgły" 

Na nietypowy pomysł wpadł Przemysław Klups z Leszna. Na TikToku pokazał nagrania z ulicy Pankiewicza w swoim mieście, która - jak wskazał - tonie w wodzie i jest dziurawa jak szwajcarski ser. Na pierwszym filmie pojawił się przy jednej z dziur z... wędką i "łowił ryby". Na drugim w jednej z wyrw posadził kwiatek ironizując, że ubutki w jezdni są idealne jako darmowe doniczki.  

"Panie prezydencie, droga jest w takim stanie, że tu się ryby zalęgły. Tak nie może być. Zapraszam do działania" - apeluje w swoim filmie autor.

reklama

Nagrania w sieci biły rekordy oglądalności. Akcja w social mediach okazała się skuteczna. Na ulicach szybko pojawili się drogowy i załatali wyrwy.

Skąd taki nietypowy sposób na zwrócenie uwagi na problem dziur w miejskich drogach?

Akcja zaczęła się po drugim przypadkowym wjechaniu w dziurę. Stwierdziłem, że tak nie może być. Zaproponowałem koledze z siłowni, właśnie tam jeździłem przez sławną ulicę, czy mi pomoże i od razu się zgodził - odpowiada Przemysław Klups. - Liczyłem, że na reakcję po kilkunastu dniach, ale filmy stały się viralem, miały miliony wejść, ekipa remontowa pojawiła się po dwóch dniach.

O dodaje półżartem: 

Z początku trochę się rozczarowałem, bo miałem jeszcze bardzo dużo pomysłów.

reklama

Kreatywnie zwrócił uwagę na stan drogi w Lesznie. Wszyscy gratulują pomysłu

Z relacji pana Przemysława wynika, że mieszkańcy miasta bardzo dobrze ocenili jego akcję.

- Nie spotkałem się z negatywnym komentarzem. Wszyscy gratulują pomysłu i szybkiego działania - zaznacza Przemysław Klups.

Przedstawicielka leszczyńskiego urzędu miasta także docenia kreatywność mieszkańca. Jak zapewnia jednak, ulica Pankiewicza była przewidziana do naprawy. Czekano na odpowiednie warunki atmosferyczne. 

 - Należy podkreślić, że jest to droga tymczasowo utwardzona destruktem, najniższej klasy i najniższej kategorii, zlokalizowana w obszarze zabudowy jednorodzinnej. Cieszymy się, że główne drogi w Lesznie są w na tyle dobrym stanie, że możemy już teraz zająć się naprawą tej klasy i tej kategorii dróg - wyjaśnia Lucyna Gbiorczyk z biura prasowego Urzędu Miasta Leszna.

reklama

Zaznacza, że po okresie zimowym, naprawy wymaga więcej leszczyńskich dróg i ulic. Nawierzchnie zniszczone są mrozem i środkami chemicznymi służącymi do zimowego utrzymania dróg, a także częstymi i obfitymi opadami deszczu. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama