Zmiana, której nikt się nie spodziewał
„Familiada” to teleturniej, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Premiera w telewizji polskiej miała miejsce dokładnie 17 września 1994. Chociaż przez trzy dekady jego formuła pozostawała niemal niezmieniona, to początek 2025 roku przyniósł prawdziwą rewolucję. Od stycznia drużyny liczą już nie pięciu, lecz czterech zawodników. Dla wiernych fanów programu była to niemała niespodzianka, a dla wielu - wręcz szok.Pierwsze nowe odcinki widzowie mogli zobaczyć już w styczniu, ale początkowo nikt nie zwrócił na to większej uwagi. Dopiero po kilku emisjach uważniejsi fani dostrzegli, że na planszy po jednej i drugiej stronie Karola Strasburgera brakuje po jednej osobie. Lawina komentarzy w mediach społecznościowych ruszyła błyskawicznie. Widzowie zaczęli masowo pytać produkcję o powody tej decyzji.
W programie wystąpili również mieszkańcy Kolbuszowej, którzy zaprezentowali się jako drużyna „Lasowiaków”. Debiutowali w niedzielę, 17 listopada 2024 roku. Zakwalifikowali się do kolejnego odcinka. Pisaliśmy o tym tutaj: Mieszkańcy Kolbuszowej w "Familiadzie". Jakie pytania dostali? [ZDJĘCIA - WIDEO].
Burza wśród fanów. „Po co cztery osoby, skoro jest pięć pytań?”
Zaskoczeni zmianą widzowie „Familiady” nie kryli swoich emocji. Na oficjalnym profilu teleturnieju na Facebooku pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów, którzy nie potrafili zrozumieć, dlaczego nagle zrezygnowano z piątego uczestnika.„Szkoda, że tylko cztery osoby” - napisał jeden z użytkowników. „Brakuje mi piątego uczestnika, drużyny wyglądają teraz dziwnie” - dodał inny. Jeszcze inni zwracali uwagę na brak logiki w nowej formule: „Po co cztery osoby, skoro nadal jest pięć pytań? To nie ma sensu!”. „To już nie to samo” - dodał kolejny internauta.
Produkcja długo milczała w tej sprawie, ale ostatecznie postanowiła wyjaśnić przyczynę zmian. W odpowiedzi na jeden z komentarzy na Facebooku twórcy programu napisali:
- Zmieniliśmy formułę, by zwiększyć nieco intensywność gry.
Tym krótkim komunikatem produkcja rozwiała wszelkie wątpliwości – zmiana liczby uczestników miała na celu przyspieszenie rozgrywki i zwiększenie dynamiki programu.
Wcześniej zmiany były, ale tymczasowe
Chociaż dla wielu fanów nowy układ drużyn był ogromnym zaskoczeniem, to warto przypomnieć, że w historii „Familiady” nie był to pierwszy przypadek zmiany liczby uczestników.Do 4 stycznia 2025 roku drużyny liczyły standardowo po pięć osób, ale w niektórych odcinkach specjalnych ich skład bywał inny – zdarzały się zespoły cztero- i sześcioosobowe. Podczas pandemii COVID-19 wprowadzono jeszcze większe ograniczenia i w grze uczestniczyły jedynie trzy osoby w drużynie, aby zachować dystans sanitarny.
Obecna zmiana różni się jednak od wcześniejszych – nie jest podyktowana wyjątkowymi okolicznościami, lecz trwałą modyfikacją formatu.
Czy widzowie zaakceptują nową „Familiadę”?
Zmiany w programach, które goszczą na ekranach od dekad, zawsze budzą duże emocje. W przypadku „Familiady” reakcje są mieszane – część widzów jest rozczarowana i uważa, że pięcioosobowe drużyny były nieodłącznym elementem teleturnieju, inni z kolei podchodzą do zmian z ciekawością i są otwarci na nową formułę.Nie da się ukryć, że mniejsza liczba uczestników wpłynie na strategię gry. Możliwe, że zmienią się również zasady dotyczące punktacji czy układ pytań. Na to jednak widzowie będą musieli poczekać – na razie produkcja nie ujawniła żadnych dodatkowych szczegółów.
Jedno jest pewne - „Familiada” wciąż ma wierną widownię, która co weekend siada przed telewizorem, aby zobaczyć, kto tym razem wygra i usłyszeć kolejny kultowy żart Karola Strasburgera.
Ciekawostki o „Familiadzie” – tego mogliście nie wiedzieć!
Historia „Familiady” pełna jest interesujących faktów i anegdot. Oto kilka ciekawostek, które mogą zaskoczyć nawet największych fanów programu:
- Zmienna godzina emisji – choć standardowo „Familiada” nadawana jest o godzinie 14:00, zdarzały się wyjątki. Czasami teleturniej emitowano o 13:30 lub 14:15, zwłaszcza gdy kolidował z transmisjami sportowymi.
- Najdłuższy odcinek w historii – wyjątkowym przypadkiem był 1000. odcinek programu, który trwał aż 50 minut.
- Świąteczna premiera – specjalny odcinek „Familiady” został wyemitowany 26 grudnia 1994 roku o nietypowej godzinie – 19:00.
- Dodatkowe rundy – dwukrotnie w historii programu zdarzyło się, że do wyłonienia zwycięskiej drużyny potrzebnych było aż siedem rund, zamiast standardowych pięciu.
- Tajemnica tablicy – w pierwszych latach emisji liczba odpowiedzi na tablicy była nieregularna. Z czasem wprowadzono zasadę, że liczba poprawnych odpowiedzi zmniejsza się z każdą rundą.
- Najszybsza wygrana – zdarzyło się kilkukrotnie, że pierwszy zawodnik w finale sam zdobył ponad 200 punktów, przez co jego partner nie musiał już odpowiadać na pytania. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w odcinku z 8 listopada 2015 roku.
- Mikrofony nie od zawsze – dziś trudno sobie wyobrazić program bez charakterystycznych mikrofonów, ale nie były one obecne od samego początku.
- Zmiana dżingli muzycznych – od sezonu 2020/2021 w „Familiadzie” nie pojawiają się już dżingle po każdej rundzie. Wcześniej stosowano je nieregularnie – raz były w każdej rundzie, raz wcale.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.