Z ustaleń policji wynika, że wieczorem pił on alkohol w domu swojego znajomego w Cmolasie. Następnie poszedł do swojego domu, ale do niego nie dotarł.
Następnego dnia (9 stycznia), leżącego na podwórku swoich sąsiadów mężczyznę zauważyła 82-letnia kobieta.
ZOBACZ TAKŻE: 30-latek leżał w śniegu. Nie miał na sobie spodni
- Wyszłam na pole wypuści kury i wynieść kosz. Wtedy zobaczyłam leżącego człowieka na ziemi. Kurtkę miał podwiniętą. Był zwinięty w kłębek
- mówi pani Stanisława.
82-latka poszła do sąsiadów i powiedziała im o tym, co zastała. Jeden z mieszkających w domu braci zobowiązał się do udzielenia mężczyźnie pomocy. Zaniepokojona kobieta poprosiła jednak o pomoc jeszcze innego sąsiada, który przyszedł na posesję, a następnie powiadomił służby ratunkowe.
60-letni mieszkaniec gminy Cmolas w stanie głębokiej hipotermii trafił do szpitala, gdzie był reanimowany. Jak dowiedzieliśmy się dzisiaj (29 stycznia), mężczyzna zmarł w szpitalu w środę (27 stycznia).
Komentarze (0)