Tarnobrzescy policjanci byli w miniony weekend bardzo zajęci. Blisko 50 interwencji, z czego większość to domowe wezwania. Problem w tym, że kilka razy zdarzyły się sytuacje do których mundurowi nie powinni wyjeżdżać.
Na przykład. W sobotę wieczorem, policjanci zostali wezwani do domowej awantury. Do zdarzenia doszło przy ul. Jana Pawła w Nowej Dębie. Policjanci ustalili, że do mieszkania 56-letniego mężczyzny przyszła w odwiedziny jego znajoma. Oboje pili alkohol. 46-letnia kobieta zdenerwowała się, gdy okazało się, że będą spali w jednym łóżku, wtedy wezwała patrol policji. Kobieta za bezpodstawne wezwanie mundurowych odpowie przed sądem.
Ze zgłoszenia z ulicy Wyspiańskiego w Tarnobrzegu wynikało, że do mieszkania 51-latka, przez otwarte drzwi, wszedł jego kolega i zjadł mu przygotowany obiad. Właściciel zdenerwował się (...) CZYTAJ DALEJ>>(opuszczasz korsokolbuszowskie.pl)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.