Zbigniew Stonoga ujawnił, że proboszcz z parafii w Cyganach koło Tarnobrzega zniechęcił darczyńcę do pomocy cierpiącym, pomówił ich o złodziejstwo i oświadczył, że w domu nie jest biednie gdyż w okresie świątecznym palą się lampki na choince. Tymczasem ludzie nie mieli chleba, a matka po zawale nie zażywała leków. Ojciec w stanie ciężkim przebywa na onkologii!
CZYTAJ DALEJ - ZOBACZ KONTROWERSYJNE NAGRANIE>> (OPUSZCZASZ KORSOKOLBUSZOWSKIE.PL)