reklama

Zaniepokojona kobieta postawiła na nogi wszystkie służby. Telefon brzmiał poważnie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso/Canva

Zaniepokojona kobieta postawiła na nogi wszystkie służby. Telefon brzmiał poważnie - Zdjęcie główne

Zaniepokojona córka starszej kobiety zadzwoniła na numer alarmowy. | foto Archiwum Korso/Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIW czwartkowe popołudnie, 23 października, w jednej z miejscowości na terenie gminy Kolbuszowa interweniowały wszystkie służby ratunkowe – policja, straż pożarna i pogotowie. Powód? Zaniepokojona córka starszej kobiety, która mieszkała ponad 100 kilometrów dalej, zadzwoniła na numer alarmowy.
reklama

Chwila niepokoju i błyskawiczna reakcja

Jak przekazał w rozmowie z nami podkomisarz Adrian Kocój, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, zgłoszenie wpłynęło o godzinie 13:40. Z informacji wynikało, że starsza kobieta z gminy Kolbuszowa źle się poczuła.

Zaniepokojona córka, która mieszka ponad 100 kilometrów dalej, natychmiast powiadomiła Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które wysłało na miejsce wszystkie służby – policję, karetkę pogotowia i straż pożarną.

 

Na szczęście – to tylko fałszywy alarm

Po dotarciu na miejsce ratownicy zastali starszą kobietę przytomną i przy dobrym samopoczuciu. Jak ustalono, kobieta chwilowo gorzej się poczuła, ale jej stan nie wymagał hospitalizacji. Zespół Ratownictwa Medycznego przebadał ją na miejscu – nic poważnego się nie stało.

reklama

Nieoficjalnie wiadomo, że w trakcie rozmowy z córką kobieta przypadkowo się rozłączyła, co jeszcze bardziej spotęgowało niepokój i doprowadziło do wezwania służb.

Policja: lepiej zadzwonić niż żałować

Choć tym razem sytuacja nie wymagała interwencji medycznej, policjanci podkreślają, że reakcja córki była jak najbardziej właściwa.

– Różnie bywa, życie potrafi zaskoczyć. W takich przypadkach lepiej zareagować z troski, niż zlekceważyć sygnały, które mogą oznaczać zagrożenie życia

– mówi podkom. Adrian Kocój z KPP Kolbuszowa.

Jak dodaje, czasem jeden telefon może uratować życie. W sytuacji, gdy starsza osoba mieszka sama, warto zadbać o to, by sąsiedzi lub znajomi regularnie z nią rozmawiali, zaglądali do niej i mieli ją na oku. To prosta, ale skuteczna forma troski i bezpieczeństwa.

reklama

Czujność i troska – najlepsza profilaktyka

Ta sytuacja pokazuje, że nawet drobny niepokój może prowadzić do dużej akcji ratunkowej, ale w tym wypadku lepiej mówić o nadmiarze ostrożności niż o zaniedbaniu. Córka starszej kobiety – choć przestraszona – zachowała się odpowiedzialnie.

– Zawsze lepiej mieć pewność, że wszystko w porządku, niż ryzykować, że pomoc przyjedzie za późno

– przypominają funkcjonariusze z Kolbuszowej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo