- Rzekę Przywrę w takim stanie zauważyłem, wracając z pracy samochodem. Sądziłem, że to jeszcze podniesiona rzeka po opadach, jednak po kilku dniach nic się nie zmieniło
- poinformował nas zaniepokojony Czytelnik.
Nikt nie zgłasza
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Martą Kaczorowską, radną gminy Dzikowiec oraz mieszkanką wsi. Jak nas poinformowała, do tej pory nie docierały do niej żadne sygnały na temat stanu rzeki. Radna również podkreśliła, że ciężko stwierdzić, dlaczego rzeka jest w takim stanie. Jak przyznała, Przywra jest zaniedbana, a po ulewach nikt się nie zajmuje uporządkowaniem chociażby zniszczonych drzew przy rzece.
Zaniedbana
W tej sprawie skontaktowaliśmy się także z Antonim Puzio, sołtysem Kopci. Jak nas poinformował, przy większych ulewach rzeka bywa zanieczyszczona kilka dni. Szef miejscowości podkreślił, że od kilku dni sam obserwuje stan rzeki i nie pierwszy raz widzi taką sytuację. Jak podkreślił dalej, głównym problemem Przywry jest brak regulacji koryta. Rzeka jest zaniedbana i nikt się jej stanem nie zajmuje. Przedstawiciel mieszkańców dodał również, że do Przywry spływają wody z pobliskich pół. Właścicielem rzeki jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Kontrola
Skontaktowaliśmy się z RZGW w Rzeszowie, by dowiedzieć się, co robić w takiej sytuacji. Jak poinformował nas pracownik biura, do Wód Polskich można zgłosić problem zanieczyszczenia rzeki. W przypadku nagłych interwencji pracownicy starają się dotrzeć na miejsce. Niestety w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest to utrudnione. Zgłoszenie, które trafi do Wód Polskich, przekazywane jest kolejno do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który posiada uprawnienia, by wykonać kontrolę laboratoryjną próbek wody z rzeki i ocenić jej stan, a następnie podjąć odpowiednie działania.
- GDZIE ZGŁASZAĆ PROBLEM -
* RZGW w Rzeszowie:
tel. 17 853 74 00
e-mail: rzeszow@wody.gov.pl
* Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska:
tel. 17 854 38 41
e-mail: wios@wios.rzeszow.pl