- Ruch odbywa się wahadłowo. Drogowcy łatają dziury mniej więcej na wysokości zjazdu na Hutę Komorowską. Jednym słowem - jest masakra - mówi mężczyzna, który zadzwonił do naszej redakcji.
Sznur aut, które jadą w kierunku Majdanu (dane na godz. 9) kończył się w Komorowie na wysokości zjazdu na Ostrowy Tuszowskie. - Po prostu jest tragedia - mówi kierowca osobówki. - Jak macie jak, to omijajcie centrum Majdanu - radzi mężczyzna.
Z kolei Karol pisze do nas:
Korek w Majdanie ma chyba 300 km, bo ludzie nie wytrzymują i sami ruszają gdy z drugiej strony jadą inne samochody.
Nagranie: Czytelnik