Młodszy brat zaatakował nożem starszego. Później twierdził, że wezwał pomoc zaraz po tym, jak zorientował się, że brat jest ranny.
- Z jego relacji wynikało, że gdy doszło do zranienia brata, był poza domem i nie miał nic wspólnego ze zdarzeniem. Ranny mężczyzna w ogóle nie chciał rozmawiać z policjantami
- poinformowała Komenda Miejska Policji w Rzeszowie. Policjanci nie dali jednak wiary wyjaśnieniom...
CZYTAJ WIĘCEJ >>