W poniedziałek przed godz. 17, policjanci pełniący służbę na terenie Nowej Dęby, zatrzymali do kontroli drogowej kierującego fordem mondeo. Za kierownicą pojazdu siedział mężczyzna, który podczas legitymowania, nie posiadał przy sobie żadnego dokumentu tożsamości. Początkowo mundurowym, przedstawił się zmyślonym nazwiskiem, a później podawał dane zmarłej osoby.
ZOBACZ TAKŻE: Zaginęła mieszkanka naszego powiatu
Bardzo szybko okazało się, co było powodem, przez który mężczyzna wprowadzał w błąd policjantów, co do swojej tożsamości. Kiedy policjanci sprawdzili kierowcę forda, okazało się, że w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta, ponieważ nie posiadał do tego uprawnień. Mężczyzna powiedział, że jechał do szkoły po dziecko.
- Dodatkowo w trakcie sprawdzenia, okazało się, że 29-latek, jest również poszukiwany przez dwie prokuratury rejonowe w Lipsku i w Stalowej Woli, w celu ustalenia jego miejsca pobytu
- poinformował rzecznik prasowy tarnobrzeskiej policji.
29-letni mieszkaniec Nowej Dęby za wszystkie popełnione wykroczenia, będzie teraz odpowiadał przed sądem. Mężczyznę zobligowano do osobistego zgłoszenia się do organów ścigania, w których zainteresowaniu pozostaje.
- Za naruszenie art. 94 kodeksu wykroczeń: kto prowadzi na drodze publicznej pojazd, nie mając do tego uprawnień (nie posiada prawa jazdy) podlega karze grzywny. Funkcjonariusz może nałożyć na kierowcę mandat karny lub skierować wniosek o jego ukaranie do sądu. Sąd może nałożyć karę grzywny w wysokości nawet do 5 tys. złotych, a dodatkowo wydać zakaz prowadzenia pojazdów na okres nawet 3 lat
- przypominają mundurowi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.