To, co wydarzyło się ponad dwa lata temu w Krośnie, wstrząsnęło nie tylko całym Podkarpaciem, ale i Polską. Policja weszła siłą do jednego z mieszkań, bo kobieta, która tam mieszkała, nie dawała śladu życia. Wcześniej wyprowadziła się od męża, zabierając ze sobą ich córeczkę. Po pewnym czasie, w którym kobieta utrudniała kontakty mężczyzny z córką, postanowił zawiadomić policję o uprowadzeniu dziecka.