Ostatnio na kolbuszowskiej grupie internetowej pojawił się wpis, który mocno ugodził w działania lokalnych samorządowców i wylało się na nich sporo hejtu. Została opisana sytuacja sprzed kilku dni, kiedy to o godz. 19:55 osoby, które czekały na swój środek transportu, zostały wyproszone z poczekalni dworca.
Czekają na mrozie
Nic w tym dziwnego, bo dworzec na tygodniu otwarty jest od godz. 6 do godz. 20. W sobotę od godz. 8 do 16. W niedzielę jest zamknięty.Chociaż zmiany zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku, ciężko je znaleźć w Internecie, a na oficjalnej stronie gminy Kolbuszowa nie ma aktualizacji i podane są godziny, które od blisko roku nie obowiązują.
Tak wczesne godziny zamknięcia dworca nie podobają się podróżnym, którzy teraz na pociąg czy autobus muszą czekać w kiepskich warunkach atmosferycznych. W tej sprawie na sesji rady miasta głos zabrał radny Michał Karkut.
Samorządowiec z Kolbuszowej Górnej prosił, aby jeszcze raz pochylić się nad tematem dworca, a dokładnie godzinami funkcjonowania.
- Moja sugestia jest taka, że nawet jeżeli chcemy oszczędzać. To w okresie, kiedy warunki na zewnątrz są niekorzystne i nikt nie chce przebywać w chłodzie, dworzec otwarty był do godz. 22 również na weekendach
- powiedział. Radny Michał Karkut dodał, że czytał internetowy wpis i nie dziwi go zirytowanie podróżnych. Oburzenie wśród klientów dworca powoduje również fakt braku dostępu, po godzinach otwarcia, do toalet. Członek Rady Miejskiej w Kolbuszowej nadmienił, że podróżujących z innych części Polski, którzy przesiadają w Kolbuszowej przybywa. - Cieszymy się, że coraz więcej osób korzysta z kolei. Według mnie powinniśmy się do tego dostosowywać - zaznaczył Michał Karkut.
Bez klimy
- Jeszcze jedna uwaga, nie ma tam klimatyzacji, w lecie na dworcu jest ukrop. Czy w budżecie nie należy znaleźć pieniędzy na modernizację całkiem nowego budynku? Trzeba dostosować nowoczesne centrum przesiadkowe do potrzeb podróżnych. Apeluje o to, aby się zastanowić nad regulaminem i dostosowaniem funkcjonowania dworca do realiów o jakich myślą mieszkańcy
- podkreślał Michał Karkut. Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, który przysłuchiwał się uwagom radnego, odpowiedział krótko, że zleci swoim urzędnikom analizę zarówno regulainu jak i również możliwość techniczną z zainstalowaniem urządzenia klimatyzującego, zarówno na świetlicy jak i w poczekalni.
- Jest tam system nagrzewnic, który działa w okresie zimowym. Natomiast nie było w dokumentacji, w projekcie przewidzianego systemu klimatyzacyjnego - odniósł się włodarz do głosu radnego Michała Karkuta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.