reklama

Wracają sportowe niedziele

Opublikowano:
Autor:

Wracają sportowe niedziele - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIJuż w najbliższą niedzielę (2 kwietnia) do walki o ligowe punkty wracają nasze ekipy w najniższej klasie rozgrywkowej. O awans z "serie B" do "serie A" walczą trzy drużyny z naszego powiatu.

W czołowej czwórce, która odjechała reszcie stawce, są Hucina, Kolbuszowianka i Tempo Cmolas. Wszyscy wierzą, że skończą sezon na pierwszym lub drugim miejscu.

Uczcić jubileusz
Liderem jest LKS Hucina. Zespół prowadzony przez Wojciecha Szydło jesienią tylko dwa razy stracił punkty i po wzmocnieniu się solidnym obrońcą (patrz ramka) powinien trzymać jakość. W meczach kontrolnych Hucina zdobywała sporo bramek, ogrywając często ekipy z wyższej ligi. Od drużyny wymaga się awansu. Tym bardziej że w tym roku klub obchodzi jubileusz 50-lecia założenia. – Mamy na tyle doświadczoną drużynę, że nie powinniśmy zaprzepaścić szansy, choć na pewno nie będzie łatwo – zapowiada Leszek Micek, który w styczniu po paru latach przerwy wrócił na stanowisko prezesa (trzyletnia kadencja). Zarząd stawia seniorom konkretnie wymagania i myśli też o szkoleniu młodzieży. Sezon skończą juniorzy starsi, a od lata prawdopodobnie do rozgrywek zgłoszony zostanie zespół juniorów młodszych. – Już teraz Wojtek Haracz dobrze radzi sobie w seniorach, a kolejni nastolatkowie będą wchodzić do pierwszego zespołu. Rozsądniej będzie skupić na szkoleniu tych przed szesnastym rokiem życia – opisuje Micek. – Myślimy optymistycznie – podsumowuje prezes Huciny. LKS rundę rozpocznie od wyjazdowego meczu z Vigorem Trzęsówka. W zimowym sparingu wysoko wygrał lider. Ważny mecz LKS czeka już 9 kwietnia, gdy podejmować będzie Kolbuszowiankę.

Mobilizacja Tempa
Pozytywnie zaskoczony jest Tomasz Grabiec. Grający trener Tempa Cmolas cieszy się bowiem z licznych powrotów do gry. Paru ogranych chłopaków wyleczyło kontuzje lub wróciło z zagranicy i popularny "Kaśka" ma kadrę zbliżoną do 20 osób. – Kadra jest naprawdę szeroka. Trenuje od 18 do 20 osób. Niedużo brakuje, a zebrałby drugi zespół – cieszy się Grabiec. – Jesteśmy na dobrej drodze – przekonuje trener Tempa. Cmolas ma 4 punkty straty do drugiej pozycji i niełatwo będzie mu ją odrobić. W pierwszej kolejce rundy rewanżowej spotka się z rezerwami Sokoła, które przyjadą do Cmolasu wzmocnione graczami, którzy nie pograli w meczu pierwszej drużyny. – Walka o awans będzie zacięta, trudno mówić o faworytach. Postaram się o to, by chłopaki nie myśleli o tym, które mamy miejsce w tabeli. Grunt to w każdym meczu dać maksimum – podsumowuje Grabiec.

Więcej w 13 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE