W ogłoszeniu czytamy, że 18 października (wtorek) o godz. 10 odbędzie się sprzedaż drewna na terenie zespołu parkowo-dworskiego w Dzikowcu. Ma odbyć się to w drodze przetargu ustnego - licytacji.
Cena drewna w dół i dłuższy czas na wpłatę
Wysokość minimalnego postąpienia przy licytacji wynosi 50 zł brutto.
- Drewno zostało pozyskane jako uszkodzone po przejściu wichury, stąd stan zdrowotny jest nieznany. Na powierzchni występują zrosty i zabliźnienia po konarach
- tłumaczą urzędnicy.
Wspomniana nawałnica przeszła przez powiat kolbuszowski na przełomie stycznia i lutego tego roku. Na wskutek silnych porywów wiatru (wichura Orkan), zostało uszkodzonych kilkanaście drzew. Gmina mogła usunąć połamane drzewa dopiero po uprzednim uzyskaniu zgody od Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Rosnące tam drzewa są bowiem objęte ochroną zabytków.
Przedmiotem sprzedaży są kłody dębowe:
- długość 3,70 m, masa 1,51 m³ - cena wywoławcza 2 450 zł brutto (poprzednio: 3,5 tys. zł)
- długość 3,20 m, masa 0,97 m³ - cena wywoławcza 1 584 zł brutto (poprzednio: 2 263 zł)
- długość 4,60 m, masa 1,05 m³ - cena wywoławcza 1 715 zł brutto (poprzednio: 2 450 zł)
- długość 3,90 m, masa 0,89 m³ - cena wywoławcza 1 452 zł brutto (poprzednio: 2 075 zł)
- długość 3,20 m, masa 1,45 m³ - cena wywoławcza 2 366 zł brutto (poprzednio: 3 380 zł)
Wydawanie i wywóz drewna po uprzednim dokonaniu wpłaty należnej kwoty zgodnie z wynikiem sprzedaży za zakupione drewno na rachunek dzikowieckiego urzędu do 20 października. To kolejna zmiana. Wcześniej trzeba było dokonać wpłaty w dniu zakupu w kasie UG.
Jeżeli do zakupu przystąpi jedna osoba, to wówczas drewno zostanie sprzedane po ustalonej cenie wywoławczej sprzedaży. Natomiast, jeśli w dzień sprzedaży pojawi się więcej niż jedna osoba, odbędzie się licytacja. - Nabywcą będzie ten kupujący, który wylicytuje najwyższą cenę za sprzedawane drewno (kłodę) - informują przedstawiciele urzędu.
Oferent wyłoniony w przetargu powinien dokonać załadunku i wywozu drewna na "własną rękę" i na własny koszt w godzinach wjazdu na teren parku w terminie trzech dni od zakupu drewna.
Urząd Gminy Dzikowiec zastrzega, że nie odpowiada za zakupione drewno, a także, że zastrzega sobie prawo odwołania sprzedaży, jak również unieważnienia. Z tego tytułu nie przysługują żadne roszczenia przeciwko sprzedającemu.
Poprzedni przetarg zakończony fiaskiem
Przypomnijmy, że na pierwszej licytacji, ku zaskoczeniu urzędników, nie zjawił się na niej żaden potencjalny nabywca drewna. - W dniu sprzedaży nie zgłosił się żaden uczestnik - powiedział jeden z pracowników i dodał: - Nieraz jest tak, że na jednym przetargu nie ma nikogo, a na drugim jest duża frekwencja.Mimo to, pracownicy urzędu byli zaskoczeni brakiem zainteresowania. Na wcześniejszym ustnym przetargu na tzw. "opałówkę" zjawiło się bowiem kilka osób, które chętnie brały udział w licytacji. Tym razem było zgoła inaczej.
W rozmowie z nami mężczyzna przyznał, że może kupców odstraszył ustny przetarg, a może za wysoka cena za towar. Gmina planowała więc obniżyć cenę przy następnym przetargu. I tak też się stało.
Pracownik nadmienił na końcu, że kondycja oferowanego na sprzedaż drewna powinna zainteresować kupców. - Drewno nie jest w najgorszym stanie. Są to ładne, duże kloce - podsumował. Czy tym razem znajdą się chętni do zakupu drewna? Czas pokaże.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.