Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, łączny wymiar kary, jaki sąd będzie mógł orzec za wszystkie zarzucane mu czyny, to blisko 20 lat więzienia.
– Za zarzucane podejrzanemu przestępstwa sąd będzie mógł wymierzyć karę łączną wynoszącą 18 lat pozbawienia wolności
– czytamy w komunikacie tarnobrzeskiej prokuratury.
Wypadek na alei Niepodległości
Do dramatycznego wypadku doszło we wtorek, 14 października, około godziny 19:20 na alei Niepodległości w Mielcu, w rejonie tzw. Górki Cyranowskiej. 50-letnia mieszkanka Mielca przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych, gdy została potrącona przez kierowcę audi A4. Mężczyzna nie zatrzymał się, by udzielić jej pomocy, i odjechał.Po niespełna godzinie policjanci ustalili sprawcę. Okazał się nim 47-letni strażak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej. Funkcjonariusze znaleźli go przy zaparkowanym pojeździe na jednym z mieleckich osiedli.
Blisko trzy promile alkoholu
Podczas interwencji wyczuwalna była od niego woń alkoholu. Mężczyzna odmówił badania alkomatem, dlatego pobrano mu krew. Wyniki badań nie pozostawiły wątpliwości – w jego organizmie stwierdzono 1,35 mg/l alkoholu, co odpowiada blisko 2,83 promila.
Zarzuty i areszt
Strażak usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowania wypadku skutkującego ciężkimi obrażeniami ciała, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy ofierze (art. 177 §1 kk, art. 178a §1 kk oraz art. 162 §1 kk). Sąd Rejonowy w Mielcu zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy.Jak przekazał Prokurator Rejonowy w Mielcu, Konrad Włoszczyna, podejrzany częściowo przyznał się do winy, jednak zaprzeczył, by prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Złożył obszerne wyjaśnienia, które są obecnie weryfikowane.
Ofiara w ciężkim stanie
50-letnia kobieta potrącona na przejściu doznała poważnych obrażeń ciała. Trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej mieleckiego szpitala. Ma liczne złamania i urazy wielonarządowe, przeszła kilka operacji. Jej stan lekarze wciąż określają jako bardzo ciężki.Według nieoficjalnych ustaleń śledczych kobieta również miała znajdować się pod wpływem alkoholu, jednak ostateczny wynik badań krwi nie został jeszcze ujawniony.
Policja dementuje plotki
W sieci pojawiły się spekulacje, że potrącona kobieta miała przechodzić przez przejście na czerwonym świetle. Policja zdecydowanie zaprzeczyła tym doniesieniom, podkreślając, że przejście, na którym doszło do wypadku, nie jest wyposażone w sygnalizację świetlną.
Komentarze (0)