reklama

W kieliszkach naszych przodków

Opublikowano:
Autor:

W kieliszkach naszych przodków - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCINa przełomie lat 20. i 30. minionego wieku w Kolbuszowej działało osiem lokali, w których mieszkańcy mogli spożywać mocniejsze trunki. Po jaki alkohol sięgali dawni mieszkańcy Kolbuszowej?

W samym centrum miasta takich lokali było aż cztery. Na północnej pierzei rynku był to Wyszynk Stanisława Zacha, do którego przychodzili Polacy oraz członkowie kolbuszowskiego Strzelca i Sokoła. Niedaleko znajdował się Hotel Hindy Notowicz, który prowadził restauracje i noclegi dla bogatszych klientów żydowskich. 

We wschodniej części rynku górował piętrowy budynek wybudowany w 1900 roku. Był to Hotel i Restauracja Józefa Karakiewicza, kolbuszowianina ormiańskiego pochodzenia. W południowej części rynku mieścił się natomiast lokal M. Grossa. 
 
Fabryka wódek
Perełką w temacie alkoholowym miasta była Kolbuszowska Fabryka Wódek i Likierów Zemele Orgla. Miała ona siedzibę w dawnej Gorzelni Rolniczej Tyszkiewicza, a obecnie zakładzie Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego "Orzech". 

W mieście znajdowały się również dwie rozlewnie piwa. Właścicielem jednej z nich była rodzina Eckstainów rozlewająca piwo Okocimskie. Druga należała do rozlewającego piwo Lwowskiego Towarzystwa Browarów Akcyjnych we Lwowie (słynne na cały kraj piwo w butelce z kotwicą). 

Więcej w 19 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE