reklama
reklama

W Hadykówce wciąż bezskutecznie starają się o chodnik. W Majdanie Królewskim się da

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: K. Ząbczyk

W Hadykówce wciąż bezskutecznie starają się o chodnik. W Majdanie Królewskim się da - Zdjęcie główne

Mieszkańcy Hadykówki nie kryją swojego niezadowolenia z faktu braku chodnika w ich miejscowości. Tym samy wskazują, że w gminie Majdan Królewski powstał asfaltowy trakt, a w gminie Cmolas ciężko o, chociażby remont starego, rozpadającego się chodnika. | foto K. Ząbczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIMieszkańcy Hadykówki bezskutecznie starają się o budowę chodnika. Z jednej strony drogi krajowej nie ma go wcale, z kolei z drugiej zamiast chodnika są stare rozpadające się płyty i kostka.
reklama

Mieszkańcy Hadykówki kilkukrotnie już zwracali się z oficjalnymi pismami do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie o budowę traktu dla pieszych przy ruchliwej krajowej drodze nr 9. Zainteresowani chcieliby, aby nowy chodnik powstał od granicy z Komorowem. Dodatkowo starali się budowę przejścia dla pieszych między wsiami (Hadykówką a Komorowem). Póki co prośby i pisma nic nie dają.  

- Nadmieniamy, że zwracaliśmy się już z taką prośbą do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w latach ubiegłych. Wykonanie tego zadania umożliwiłoby bezpieczne przemieszczanie się na drugą stronę drogi krajowej nr 9 i tym samym bezpieczną drogę do szkoły czy kościoła. Zapewnienie bezpiecznej komunikacji pieszej w naszej miejscowości położonej w ciągu drogi krajowej jest działaniem priorytetowym w zakresie bezpieczeństwa. Przy wzmożonym ruchu samochodów budowa tego chodnika przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa uczestników drogi i mieszkańców

- uzasadniają adresaci pisma. 

Zgłosić na listę 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie poinformowała, że w 2022 roku został wybudowany chodnik przy DK9 w Komorowie wraz z przejściem dla pieszych, nieopodal stacji benzynowej. - Zrealizowany został kosztem i staraniem gminy Majdan Królewski - podkreśla GDDKiA. 

Ponadto generalna dyrekcja podkreśla, że wnioskowana budowa chodnika jest zadaniem inwestycyjnym. - Tego typu inwestycje realizowane są w ramach Programu Ochrony Zdrowia i Życia Pieszych i Rowerzystów. Przy najbliższej aktualizacji programu odział GDDKiA w Rzeszowie zgłosi przedmiotowe zadanie na listę krajową. Informujemy, że rozpoczęcie procesu projektowania każdej inwestycji jest uzależnione od dostępności środków finansowych - poinformowała GDDKiA. 

Trzeci świat 

Mieszkańcy Hadykówki mają dość rozpadającego się chodnika po jednej stronie i braku traktu dla pieszych po drugiej. Jako idealny przykład podają gminę Majdan Królewski, gdzie nawet poza zabudowaniami, przy krajowej "dziewiątce", udało się wykonać chodnik. - My żyjemy tutaj jak w trzecim świecie, ani chodnika dobrego, ani oświetlenia. Jak ktoś wyjeżdża z Hadykówki i wjeżdża do Komorowa, to jest inny świat. Tam potrafili zrobić piękny asfaltowy chodnik, oświetlenie, przejście, mimo że nie ma za dużo domów. U nas jak zwykle nic, tylko czekać aż ktoś się połamie na tym starym chodniku - mówią oburzeni mieszkańcy. 

Obwodnica w powiecie 

Mieszkańcy obawiają się także, że priorytetem aktualnie jest budowa obwodnicy Kolbuszowej i Nowej Dęby i nowy przebieg drogi krajowej nr 9. Stąd remonty przy obecnej "dziewiątce" zeszły na dalszy plan. 

Jak przebiegać miałaby obwodnica Kolbuszowej? Początek w Cmolasie i koniec na granicy Kupna i Widełki - to bardzo prawdopodobna, ostateczna propozycja dużej obwodnicy Kolbuszowej. Wariant nr 4 zdaniem samorządowców miałby rację bytu, po korekcie i nosić nazwę 4.1. 

Trasa miałaby przebiegać następująco: początek (strona wschodnia) zlokalizowany jest w gminie Cmolas na istniejącej drodze krajowej nr 9, gdzie na połączeniu z istniejącą drogą zaprojektowano skrzyżowanie SR-1 umożliwiające wjazd do miasta od strony północnej.

Na początkowym odcinku trasa przekracza kolejno linię kolejową nr 71 Ocice - Rzeszów, a następnie rzekę Przyrwę, po czym biegnie w kierunku południowo - wschodnim. Na połączeniu z drogą wojewódzką nr 875 Mielec – Kolbuszowa – Sokołów Młp. zaprojektowano skrzyżowanie i kolejne z drogą powiatową nr DP3101R Kolbuszowa – Werynia – Dzikowiec. Po korekcie obwodnica oddaliłaby się od ronda w Zarębkach i ominęła zabudowania bez konieczności ich wyburzeń, co było w planie w wariancie nr 4. 

Dalej droga biegnie w kierunku południowo wschodnim do granicy miejscowości Widełka i Kupno, gdzie zaprojektowano koniec obwodnicy na skrzyżowaniu SR-4 z drogą krajową nr 9. Skrzyżowanie to umożliwi wjazd do miasta od strony południowej.

W wariancie tym przewidziano przebudowę dróg powiatowych nr DP1218R Kolbuszowa – Kopcie oraz DP1216R Kolbuszowa Górna - Kłapówka, które poprowadzone zostaną nad lub pod obwodnicą. W km 8+324 planuje się budowę przejazdu gospodarczego umożliwiającego połączenie komunikacyjne obszarów położonych po obu stronach obwodnicy. Długość obwodnicy w tym wariancie wynosi 12,7 km.

Nowy przebieg DK9

Wszyscy zastanawiają się, jak poprowadzony zostanie nowy przebieg drogi krajowej nr 9, szczególnie w powiecie kolbuszowskim. 

Przypomnijmy, że według planu przedstawionego przed GDDKiA w Rzeszowie nowa obwodnica Nowej Dęby swoim zasięgiem obejmowałaby także Majdan Królewski i Komorów. Następnie powstać miałby łącznik pomiędzy wspomnianą obwodnicą Nowej Dęby a obwodnicą Kolbuszowej. Łącznik tej przeszedłby przez pola za Hadykówką i Cmolasem, od strony Jagodnika i Ostrów, po czym złączyłby się ze wspomnianą obwodnicą Kolbuszowej i prowadził aż do Widełki. Tam DK9 po nowym śladzie poprowadziłaby kierowców aż do Rzeszowa. 

Co z Cmolasem? 

Po takim przedstawieniu nowego przebiegu "dziewiątki" Cmolas wbrew aktualnym obawom mieszkańców zostałby odciążony, a ze wsi wyprowadzony zostałby ciężki ruch, który aktualnie uprzykrza życie.

Rodzi się jednak pytanie, którędy mogłaby zostać poprowadzona czteropasmowa droga o parametrach szybkiego ruchu. Na Zakościelu nie ma na nią miejsca ze względu na zwartą zabudowę. Gdyby jednak oddalić ją i poprowadzić bliżej Trzęsówki, co uchroniłoby od wyburzeń domów, nowa trasa DK9 znacznie oddaliłaby się od istniejącej krajówki i wydłużyłaby się. 

Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas, podkreślił kilka miesięcy temu, że niezależnie od nowego przebiegu DK9 najważniejsze jest to, aby poprowadzić ją z jak najmniejszą szkodą dla mieszkańców. - Aby obyło się bez wyburzania domów czy niszczenia gospodarstw - zaznaczył nasz rozmówca. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama