Co prawda, fundusz sołecki, w nieco innej formie, funkcjonował w gminie Kolbuszowa już od lat 90. Co roku radni rezerwowali w budżecie dla każdego sołectwa określoną kwotę. Jej wysokość była uzależniona od liczby gospodarstw domowych. Wydzielone pieniądze sołectwa najczęściej przeznaczały na wsparcie działalności miejscowych Kół Gospodyń Wiejskich czy jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych oraz organizację imprez okolicznościowych i spotkań jak np. Dzień Seniora czy Dzień Dziecka.
Wszystko przez nadgorliwość
Nad wyodrębnieniem "prawdziwego" funduszu sołeckiego rada miejska dyskutowała już w 2016 roku. Samorządowcy zgodzili się nawet na wyodrębnienie w budżecie 2017 roku pieniędzy dla sołectw. Uchwała została jednak uchylona przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Jak tłumaczył nam Stanisław Zuber, skarbnik gminy, zawiniła nadgorliwość urzędników, a właściwie niepoprawny zapis, który znalazł się w uchwale. - Myśmy w uchwale napisali, że fundusz zacznie obowiązywać w gminie Kolbuszowa od 2017 roku. Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdziło, że gmina czy rada miejska nie ma podstaw prawnych do określenia, od kiedy fundusz może obowiązywać.
Ten problem rozwiązuje ustawodawca. Gdybyśmy napisali, że gmina tylko wyodrębnia środki na fundusz sołecki, byłoby dobrze – tłumaczył nam wtedy urzędnik.
Zadania pod warunkami
Po raz kolejny do głosowania w sprawie wydzielenia funduszu sołeckiego doszło w marcu 2017 roku. Samorządowcy jednogłośnie zagłosowali za wyodrębnieniem pieniędzy dla poszczególnych sołectw. Zgodnie z przyjętą uchwałą, sołectwa w ramach funduszu mają realizować zadania, które spełniają pewne warunki. Jakie? Po pierwsze, wybrane przedsięwzięcia muszą być zadaniami własnymi gminy. Po drugie, muszą służyć poprawie życia mieszkańców. I po trzecie, są zgodne ze strategią rozwoju całej gminy.
Dobrze więc, gdyby pieniądze z funduszu sołeckiego szły na przykład na budowę lub remont placu zabaw dla dzieci, naprawę chodników, dróg, czyszczenie rowów, sadzenie drzew, krzewów, dbanie o porządek we wsi. Oczekiwane byłoby też doposażenie budynków wielofunkcyjnych i remiz w sprzęt, dofinansowywanie działalności sportowej oraz remonty świetlic wiejskich. A co z imprezami integracyjnymi? Te też mogą być organizowane, ale tylko wtedy, gdy będą służyły wspieraniu rodzin, edukacji publicznej, kultury czy kultury fizycznej i turystki.
Więcej w 3 numerze Korso Kolbuszowskie
