Rafał Bolanowski: Ta decyzja była konsultowana z branżą? Wiedzieli Państwo co was czeka?
Robert Wróbel: Niestety na konsultacje z udziałem szerokiego przedstawicielstwa branży zabrakło czasu. Po wiosennym lockdownie było go wystarczająco dużo na przeprowadzenie konsultacji i przygotowanie naszego sektora na drugą falę skutków pandemii.
RB: Z czego taki stan rzeczy wynika - z nieodpowiedniego poziomu bezpieczeństwa w galeriach czy zwykłego „widzimisię" rządzących?
RW: Trudno dyskutować na temat logiki niektórych decyzji związanych z obostrzeniami, biorąc pod uwagę chociażby statystki pokazujące miejsca z największą ilością zakażeń i w ślad za tym porównując pod tym względem miejsca i obiekty, które swoje działalności mogą prowadzić lub nie. Nam przede wszystkim najbardziej zależy na zdrowiu i bezpieczeństwie wszystkich osób odwiedzających Millenium Hall. Dołożyliśmy wszelkich starań i wprowadziliśmy wiele procedur aby przebywanie w obiekcie było bezpieczne. Rozwiązania te od maja generują szereg kosztów, których żadne wcześniejsze budżety nie przewidywały. Millenium Hall posiada bardzo przestronne pasaże, które umożliwiają zachowanie bezpiecznego dystansu klientów a dodatkowo w sposób ciągły wymieniane jest powietrze zapewniając dostęp świeżego poprzez system filtrów eliminujących zanieczyszczenia i wirusy. Paradoksalnie przebywanie na naszych pasażach praktycznie może okazać się bezpieczniejsze od pobytu na zewnątrz.