Przypomnijmy, że 64-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa trafił do szpitala, po tym jak został potrącony przez kierowcę volkswagena. Do wypadku doszło na ul. Plac Wolności w Kolbuszowej, obok budynku komendy. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący volkswagenem, jadąc w kierunku kolbuszowskiego rynku, potrącił 64-letniego mężczyznę, który przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu - informowała niedługo po wypadku kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej.
Ratunek na miejscu wypadku
W ratowanie życia mężczyzny zaangażował się wracający ze służby funkcjonariusz straży pożarnej, który przejeżdżał obok. Strażak zatrzymał się i udzielał poszkodowanemu pierwszej pomocy do czasu przyjazdu służb ratunkowym na miejsce. Pieszy z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, który kierował volkswagenem, był trzeźwy.Jak informowała wówczas Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa kolbuszowskiej prokuratury, potrącony mężczyzna zmarł. Pieszy był nietrzeźwy. Jak podkreślała prokurator, nie było konieczności przeprowadzenia sekcji zwłok 64-latka, ponieważ prokuratura oparła się na dokumentacji lekarskiej poszkodowanego i wyjaśniać okoliczności wypadku.
Zobacz niecodzienne nagranie, na którym kierowca potrącił funkcjonariuszy
Wyrok uniewinniający
Jakiś czas temu Sąd Rejonowy w Kolbuszowej uznał kierowcę volkswagena za niewinnego. 53-latek, mimo że potrącił mężczyznę, który zmarł został oczyszczony z zarzutów. Z wyrokiem nie zgodziła się Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej, składając apelację do wymiaru sprawiedliwości.Sąd ponownie rozpatrywał sprawę. Wyrok został zmieniony.
Wyrok skazujący
W tej sprawie Sąd Rejonowy w Kolbuszowej po ponownym jej rozpatrzeniu, we wtorek, 4 października 2022 roku skazał 53-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Ponadto oskarżony ma zapłacić około 10 tysięcy złotych grzywny na rzecz Skarbu Państwa (180 stawek dziennych, po 60 zł). Ponadto przez najbliższe dwa lata będzie miał nad sobą kuratora. Należy podkreślić, że wyrok nie jest prawomocny.
Uzasadnienie wyroku
Jak wyjaśnia Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa prokuratury w Kolbuszowej, po przeanalizowaniu zdarzenia przez biegłych wynika, że oskarżony 53-latek miał czas na reakcję i mógł w porę zapobiec i uniknąć potrącenia 64-latka.- Jako kierowca powinien obserwować drogę i chodnik i w porę uniknąć zdarzenia
- wyjaśnia prokurator Kwiatkowska-Brandys.
Mimo że mężczyzna nie zginął na miejscu, tylko w szpitalu i nie można tutaj mówić o śmiertelnym potrąceniu, zdarzenie to miało bezpośredni związek z jego śmiercią.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.