Problem skromnego wyposażenia placu zabaw mieszkańcy przedstawili już na majowym spotkaniu osiedla nr 2. - Na tym placu zabaw została tylko wymieniona piaskownica, ale ogólnie jest tam dosyć skromne wyposażenie. Czy są w planach jakieś propozycje jego uzupełnienia? - pytała jedna z mieszkanek
Były protesty
Krzysztof Wójcicki, przewodniczący osiedla nr 2, przypomniał wtedy, że nie wszyscy mieszkańcy entuzjastycznie podchodzili do samego pomysłu powstania takiego obiektu dla najmłodszych. - Kiedy zarząd osiedla postanowił zorganizować ten plac zabaw, budziło to wiele sprzeciwu mieszkańców. Nikt nie pozwolił założyć tutaj huśtawki ani nic większego w obawie, że młodzież, która przebywa na okolicznych ławeczkach, przeniesie się wtedy na ten plac zabaw i będzie tam przebywać całymi nocami. Ja wiem, że to jest historia, ale jeszcze nie tak dawno rozmawialiśmy na ten temat i są osoby, które się temu dalej sprzeciwiają - powiedział na spotkaniu (22 maja) przewodniczący osiedla. Krzysztof Wójcicki zaznaczył też, że zarząd może zakupić dodatkowe wyposażenie, ale tylko jeżeli będzie spełniony pewien warunek. - Musi być zgoda mieszkańców - powiedział stanowczo przewodniczący osiedla i dodał: - Te urządzenia, które są tam teraz zainstalowane, czyli piaskownica i bujany sprężynowe, nie są przeznaczone dla osób starszych. Pytanie, co by się stało, gdybyśmy tam postawili huśtawkę. Czy to nie byłoby urządzenie głównie dla młodzieży? Pamiętam, jak cztery lata temu kupiliśmy ławki pod blok. I pamiętam, jak wiele było skarg na temat tych ławek, że nie służą mieszkańcom, tylko przesiadywaniu wieczornemu i spożywaniu alkoholu. Ale możemy próbować.
Dużo dzieci, mało zabawek
Po miesiącu temat placu zabaw powrócił na sesji rady miejskiej (30 czerwca). Przypomniał o nim Józef Fryc. - Mieszkańcy bloków przy ulicy Zielonej i Targowej proszą, aby w jakiś sposób rozważyć możliwość wzbogacenia oferty tego placu. Mieszkańcy twierdzą, że jest tam dość dużo dzieci, a ten plac zabaw jest taki ubogi i chciałoby się go mieć w trochę lepszym stanie - mówił wiceprzewodniczący rady miejskiej. - Bardzo bym prosił, aby ktoś ocenił możliwości, żeby zrobić to w tym roku, albo przemyśleć, jak to zrobić, żeby ten plac zabaw powstał w następnym roku, w ramach prowadzonej tam inwestycji - apelował Józef Fryc.
Więcej w 31 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie
