Mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego przebywa aktualnie w szpitalu psychiatrycznym. - Dopiero po tej obserwacji zobaczymy, czy on jest poczytalny, czy nie. Lekarze psychiatrzy wydadzą opinię - mówi Mirosławem Michno, zastępcą prokuratora rejonowego w Dębicy. Od opinii lekarzy zależy, jakie będą jego dalsze losy. Jeżeli psychiatrzy uznają Tomasza B. za poczytalnego, grozi mu kara dożywocia.
Jeżeli jednak uzna się go za niepoczytalnego, zostanie on poddany leczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. - Okres leczenia jest nieprzewidywalny. Co sześć miesięcy sprawdza się stan zdrowia takiej osoby - mówi prokurator Michno.
Morderstwo w Dębicy
Przypomnijmy, że Tomasz B. jest podejrzany o dokonanie morderstwa w Dębicy. Został on zatrzymany 25 sierpnia przy zmasakrowanych zwłokach 65-latka. Narzędziem zbrodni była metalowa rurka służąca do przywiązywania wypasanych krów. To nią zadano śmiertelne ciosy.
Zatrzymany 29-letni Tomasz B. na ciele posiadał liczne zadrapania i siniaki, a od pasa w dół schlapany był krwią z rozbryzgu. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
Ze szpitala do szpitala
Śledczy ustalili również, że dwa dni przez zabójstwem Tomasz B. przebywał w dębickim parku, gdzie miał zaczepiać bawiące się tam dzieci. Był pod wpływem marihuany. Zatrzymany przez policjantów został przewieziony do szpitala w Straszęcinie, gdzie nie został przyjęty i skierowany do przeprowadzenia badań na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Powiatowego w Dębicy. Następnie Tomasz B. został ponownie przewieziony do szpitala w Straszęcinie.
Pomimo stwierdzenia u niego podejrzenia psychozy, ponownie nie został przyjęty i jeszcze raz został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Powiatowego w Dębicy na badanie tomografii głowy. Mieszkaniec Cmolasu, przez nikogo niepilnowany, wyszedł z lecznicy.
Odrębne postępowanie
Jak doszło do tego, że podejrzany niknął niezauważony? Jak nadmienia prokurator Michno na chwilę obecną toczy się postępowanie co do tego wątku.
- Zarzutów odnośnie tej sprawy nie było, odnośnie niedopełnień obowiązków czy innych niedopatrzeń. Na razie wszystko jest w toku - podkreśla nasz rozmówca.
Prokurator dodaje, że prokuratura może prowadzić odrębne postępowanie odnośnie tej sprawy. Przedstawiciel dębickiej prokuratury podkreśla jednak, że jest za wcześnie na mówienie o tej części śledztwa.
CZYTAJ TEŻ: Tomasz B. podejrzany o zabójstwo. Dwa dni przed zbrodnią był w rękach policji