Radny z Zarębek zwrócił uwagę na dwa problemy, z którymi muszą borykać się kierowcy przejeżdżający przez jego miejscowość. Pierwszy to tatarak, który utrudnia widoczność w okolicy przejazdu kolejowego.
Urząd pomoże
– Pan Opaliński, w ramach usługi, wykonuje koszenie rowów, tyle że w zakresie jego obowiązków nie należy bezpośrednio ten pas, który doprowadza do przejścia tych rowów pod torami – wyjaśnił samorządowiec i dodał: - Jakieś pięć, dziesięć metrów przed torami i za torami, do pierwszego mostu jest tatarak. On nie tylko uniemożliwia odpływanie wody, ale w tej chwili tak to jeszcze wygląda, że zbierają się tam śmieci.
Interwencją radnego obiecała zająć się Elżbieta Lis, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Budownictwa. - Myślę, że nie będzie z tym problemu – uspokoiła samorządowca urzędniczka i dodała: - To nie jest nasz teren, więc skontaktuję się z Zakładem Utrzymania w Rzeszowie. Poinformujemy ich, że coś takiego jest potrzebne. Jeśli oni nie podejmą tej inicjatywy, to myślę, że nie będą mieli też nic przeciwko temu, jeśli my się tym zajmiemy.
Więcej w 48 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie