Początkiem sierpnia w dzikowieckiej szkole miał miejsce incydent. Ktoś zdewastował salę gimnastyczną, malując po ścianach.
- Wypadałoby coś z tym zrobić. Policja bardzo szybko ustaliła sprawcę
- mówił sołtys dzikowieckiej wsi na sesji Rady Gminy Dzikowiec, 29 października.
Postępowanie trwa
Do wypowiedzi szefa dziowieckiej wsi odniósł się Józef Tęcza, wójt gminy Dzikowiec.
- Odpowiedź jest prosta. Na razie nie można tego ruszyć, gdyż trwa postępowanie prowadzone przez policję
- zaznaczył szef gminy. Jak podkreślił dalej, napis będzie można usunąć dopiero gdy zostaną oszacowane straty.
- Na dzień dzisiejszy tej oceny nie było. Wykonawca czeka
- podsumował wtedy wójt.
Konsekwencje
Sprawdziliśmy, jak obecnie wygląda sytuacja, kontaktując się z Justyną Mytych, dyrektorem Zespołu Szkół w Dzikowcu. Jak szefowa placówki wyjaśniła, napis został już usunięty. Dyrektor również poinformowała nas, że to pierwsza sytuacja dewastacji w szkole. Sprawca poniesie konsekwencje. Szefowa placówki wspomniała, że wszystko zostało zarejestrowane przez kamery zamontowane w obiekcie.
Kiedy finał
Jolanta Skubisz - Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej poinformowała nas, że sprawa jest w toku.
- W KPP w Kolbuszowej prowadzone jest postępowanie w związku z uszkodzeniem sali gimnastycznej w szkole w Dzikowcu. Wstępnie wartość strat została oszacowana na ponad 1000 złotych
- poinformowała nas oficer prasowy.
Jak nasza rozmówczyni zaznaczyła dalej, w trakcie prowadzonego postępowania przygotowawczego uzyskano opinię biegłego, zgodnie z którą wartość uszkodzeń wyceniono na kwotę poniżej 500 zł.
- Dlatego też zgodnie z przepisami materiały postępowania zostaną przekazane do zespołu ds. wykroczeń, który zajmie się dalszymi czynnościami w tej sprawie
- wyjaśniła przedstawicielka kolbuszowskiej policji. Do tematu wrócimy.