Tegoroczny sylwester w powiecie kolbuszowskim był wyjątkowo spokojny. Zarówno policja, jak i straż pożarna nie musiały podejmować żadnych interwencji.
-To rzadko się zdarza - przyznali rzecznicy prasowi, mł. bryg. Wojciech Stobierski z Komendy Powiatowej PSP w Kolbuszowej oraz podkom. Adrian Kocój z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.
Brak zgłoszeń oznacza, że nikomu nie stała się krzywda, a mieszkańcy powiatu powitali Nowy Rok w atmosferze ciszy i bezpieczeństwa. To pozytywna zmiana, zwłaszcza gdy spojrzymy na sylwestrowe dramaty z poprzednich lat.
Sylwester 2018/2019: O krok od tragedii
Jednym z najbardziej pamiętnych incydentów była interwencja policjantów w sylwestrową noc z 2018 na 2019 rok. 21-letni mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, oddalił się z imprezy w Kolbuszowej i zaczął błądzić w okolicach ul. Targowej.
Policjanci odnaleźli go półnagiego - bez butów i koszuli - idącego przez pola w stanie kompletnego upojenia alkoholowego.
- Był kompletnie pijany, nie potrafił powiedzieć, gdzie jest i jak się nazywa
- relacjonowała Jolanta Skubisz-Tęcza, ówczesna rzeczniczka policji.
Interwencja zapobiegła potencjalnej tragedii, a mężczyzna został przekazany rodzinie.
Sylwester 2021/2022: Dramat w Hadykówce
Znacznie bardziej tragiczny w skutkach był sylwester z 2021 na 2022 rok. Na drodze relacji Kolbuszowa-Tarnobrzeg doszło do potrącenia dwóch koni przez nieznany pojazd. Dwa zwierzęta zginęły na miejscu. Jedno z nich zostało uśpione ze względu na poważne obrażenia.
- Najprawdopodobniej huki petard i fajerwerków spłoszyły konie
- tłumaczył wówczas Marek Olszowy, powiatowy lekarz weterynarii.
Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając zwierzęta bez pomocy.
Sylwester 2016/2017: Pożar w Woli Raniżowskiej
Z kolei sylwestrowa noc z 2016 na 2017 rok przyniosła pożar w Woli Raniżowskiej. Kilkanaście minut po północy ogień strawił stodołę wraz z wyposażeniem i plonami. W akcji gaśniczej uczestniczyło aż 39 strażaków.
- Spaleniu całkowitemu uległa stodoła, poddasze obory, ciągnik rolniczy, kosiarka rotacyjna, przewracarka, grabiarka, wóz i inny drobny sprzęt rolniczy. Ponadto dwa metry sześcienne zboża oraz 25 metrów sześciennych siana i słomy
- wyliczał kilka lat temu Marcin Wieczerzak z PSP w Kolbuszowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.