reklama

Straż leśna interweniowała w Porębach Dymarskich. Motocrossowiec został ukarany mandatem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Freepik.com

Straż leśna interweniowała w Porębach Dymarskich. Motocrossowiec został ukarany mandatem - Zdjęcie główne

Staż leśna nałożyła na jednego z motocrossowców mandat karny. | foto Freepik.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Dwóch motocrossowców zostało zatrzymanych przez Straż Leśną z Nadleśnictwa Kolbuszowa w lesie w Porębach Dymarskich (gmina Cmolas). Kontrola zakończyła się mandatem karnym.
reklama

Nielegalne rajdy crossowe są co jakiś czas odnotowywane przez strażników leśnych. Szczególne ich nasilenie widać w okresach letnich. W sobotę (14 stycznia) staż leśna zatrzymała dwóch kierowców jednośladów typu cross jeżdżących po terenach leśnych w Porębach Dymarskich. 

Jednym z nich był nieletni mieszkanie powiatu kolbuszowskiego, którego straż leśna pouczyła. W przypadku drugiego mężczyzny mundurowi nałożyli na niego mandat karny. Widełki mandatu za takiego wykroczenie sięgają od 20 zł do 500 zł. W przypadku nieprzyjęcia mandatu sprawa trafia do sądu. 

W rozmowie z Korso Mariusz Kobylarz, przedstawiciel straży leśnej wyjaśniaj, że takich zdarzeń jak nielegalne rajdy crossowe w ciągu roku na terenie powiatu kolbuszowskiego jest wiele, przede wszystkim w okresach letnich. Szczególne nasilenie motocrossowców mundurowi odnotowali w okresie pandemii.

- Najwięcej stosuje się jednak pouczeń. Należy podkreślić, że przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo - nadmienia Mariusz Kobylarz. Nasz rozmówca dodaje, że najczęściej proszą o interwencję w związku z nielegalnymi rajdami crossami i quadami, osoby korzystające ze ścieżek wypoczynkowych.

- Kiedy ktoś spaceruje z dziećmi a drugi jeździ motocyklem to jest niebezpieczeństwo dla tego, kto tam legalne przebywa i to jest bardzo istotne. Pod tym kontem pełnimy służby również w niedzielę czy inne dni wolne od pracy, wtedy kiedy ten ruch wypoczywający na terenach leśnych jest największy - mówi strażnik leśny.  Zdarzają się też sytuacje, kiedy to do kolbuszowskiego nadleśnictwa dzwonią mieszkańcy z prośbą o podjęcie interwencji w związku z nielegalnymi rajdami. 

- My jesteśmy zobligowani, żeby to bezpieczeństwo zapewnić. Ci, którzy jeżdżą crossami, quadami po lasach i ścieżkach niestety takie niebezpieczeństwo stwarzają. W tym celu podejmujemy różne akcje z policją mające na celu prewencyjnie oddziaływać na łamiących przepisy - podkreśla Mariusz Kobylarz.  

Przy okazji nielegalnych rajdów rozjeżdżane są drogi, uprawy leśne, czy pola uprawne, na co narzekają rolnicy. Najwięcej takich zdarzeń odnotowuje się przy zbiorniku Wilcza Wola i w Lipnicy. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama