reklama
reklama

Stanisław Frankiewicz z Kolbuszowej rowerem przejedzie przez całą Polskę. Wyruszy na pielgrzymkę Zakopane - Hel - Wilno

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Anna Pocałuń

Stanisław Frankiewicz z Kolbuszowej rowerem przejedzie przez całą Polskę. Wyruszy na pielgrzymkę Zakopane - Hel - Wilno - Zdjęcie główne

Stanisław Frankiewicz z Kolbuszowej rowerem przejedzie przez całą Polskę. | foto Anna Pocałuń

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIStanisław Frankiewicz, organista z kolbuszowskiej Kolegiaty wyruszy w trasę liczącą blisko 1 600 kilometrów. Z rowerową pielgrzymką pojedzie aż do Wilna.
reklama

Po raz trzeci Stanisław Frankiewicz weźmie udział w góralskiej pielgrzymce rowerowej. Razem z pielgrzymami przejadą  w XV Góralskiej Pielgrzymce Rowerowej Zakopane - Hel - Wilno pod hasłem "Maryja, matka kościoła, do modlitwy nas woła".

W czwartek (20 lipca), na dzień przed wyjazdem pan Stanisław został pobłogosławiony przez ks. Lucjana Szumierza, proboszcza parafii pw. Wszystkich Świętych w Kolbuszowej

 

Dzisiaj (piątek, 21 lipca) Stanisław Frankiewicz wyjechał rowerem z Kolbuszowej, żeby dojechać do Zakopanego, a tam z Giewontu z grupą pielgrzymów wyruszą rowerami na drugi koniec Polski. A stamtąd, po dniu odpoczynku na Helu, rowerami przejadą do Elbląga, nastepnie Sejny. Ostatnim przystankiem w rowerowej pielgrzymce będzie Wilno. 

Początek pielgrzymowania ma zawsze miejsce w kościele św. Krzyża w Zakopanem, u podnóża Giewontu. Następnie pielgrzymi wchodzą na Giewont, by pod krzyżem pomodlić się o szczęśliwą podróż.


Pan Stanisław mówi, że odległość go nie przeraża. - Kiedy jechałem do Fatimy, musiałem pokonać 3,5 tys. kilometrów - dodaje nasz rozmówca. 
Dziennie uczestnicy rowerowej pielgrzymi przejeżdżają średnio od 170 do 190 km. 


- Przede wszystkim wtedy odpoczywam psychicznie. Pomaga mi to też w utrzymaniu zdrowia

- zaznacza. Organista z kolbuszowskiej kolegiaty dodaje, że bardzo lubi rowerowe wyprawy i każdą wolną chwilę na nie poświęca. W tym sezonie przejechał już 6,5 tys. kilometrów. 

 

Panu Stanisławowi życzymy, aby nic nie pokrzyżowało zamierzonych planów, suchych i gładkich asfaltów i wiatru tylko w plecy!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama