Przypomnijmy, że spór pomiędzy gminą Raniżów a Starostwem Powiatowym w Kolbuszowej trwał kilka lat. Sprawa dotyczy drogi powiatowej w Woli Raniżowskiej, która w 2019 roku została wyremontowana.
Koszt całego zadania wyniósł prawie cztery miliony złotych. Powiat kolbuszowski otrzymał dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych w kwocie 1 992 185 zł. Resztę, czyli prawie dwa miliony, miała dołożyć raniżowska gmina. Tak się jednak nie stało. Samorząd nie zapłacił, ponieważ uważał, że inwestycji nie zrealizowano tak, jak należało to zrobić.
Więcej na temat sporu przeczytasz w artykule poniżej
We wrześniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał wyrok w sprawie spornej drogi. Sędzia oddalił powództwo i uznał, że gmina Raniżów nie musi zapłacić prawie dwóch milionów złotych za remont drogi.
Wyrok nie jest prawomocny, stąd też starostwo odwołało się od wyroku, a sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Temat podjął na ostatniej sesji (29 lutego) Marian Hopek, radny powiatowy z Dzikowca. Wspomniał on o kosztach, jakie poniosło starostwo dotyczące sporu, o których pisaliśmy.
- No komisjach nie było o tym ani słowa (...)
- mówił radny Hopek.
- Sądzę, że ta sprawa nie będzie wygrana
- dodał samorządowiec.
Marian Hopek, przy okazji podpunktu sesji "sprawy różne" poruszył także temat kolbuszowskiego szpitala i ośrodków zdrowia. - W Lipnicy już od 1,5 miesiąc nie ma ani lekarza, ani pielęgniarki - mówił.
Józef Kardyś, starosta powiatu kolbuszowskiego stanowczo podkreślił, że nie uznaje on podczas obrad sesji prowadzenia kampanii wyborczej i poprosił radnego Hopka o złożenie pisma z zapytaniami, zgodnie z ustawą.
- To są sprawy różne
- mówił Marian Hopek, kontynuując swoją wypowiedź.
Wystąpienie radnego przerwał na chwilę Mieczysław Burek, przewodniczący rady. Poprosił on o skierowanie szczegółowych pytań na piśmie.
Do sprawy odniósł się starosta Józef Kardyś
- Pan Grądziel (wójt gminy Raniżów - przyp. red.) pozwala sobie na za dużo, wbrew ustawie. Proces się nie zakończył (...). Drogę wykonaliśmy, powinien zapłacić, nie chciał, poszliśmy do sądu. My musimy egzekwować, my wykonaliśmy drogę zgodnie ze sztuką budowlaną. Uzgodniliśmy i podjęliśmy decyzję, że będziemy się odwoływać, bo sąd uznał, że drogę wykonaliśmy zgodnie ze sztuką budowlaną. Dziwię się panie Marianie, że tyle było o tym mowy, a teraz pan chce zabłysnąć tutaj na forum, to pan mówi. Po raz pierwszy zabiera pan głos publicznie
- mówił starosta powiatu kolbuszowskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.