Gmina Majdan Królewski zaciągnie dwa zobowiązania finansowe w kwocie 130 tys. złotych każde. Te pieniądze mają posłużyć jako wkład w przygotowanie dokumentacji projektowej na zagospodarowanie terenu wokół zbiorników wodnych w Krzątce i Majdanie Królewskim.
Jaki pomysł na stworzenie miejsca do rekreacji ma wójt Jerzy Wilk i jak na tym skorzystają mieszkańcy?
Ścieżki i plaża
Pierwszy pomysł obejmuje zagospodarowanie terenu wokół zbiornika po dawnej żwirowni w Krzątce. Plan jest taki, aby to miejsce służyło szeroko pojętej rekreacji.
- Chodzi o tereny około 14 hektarów. Chcielibyśmy opracować dokumentację, która miałaby na celu objęcie w zasadzie całości tego terenu i rozpracowanie go pod kątem rekreacji, bo jest tam około 80 arów lustra wody. Być może po poprawie tych terenów przyległych udałoby się jeszcze, pozyskując grunty, wykonać ścieżki, trasy rowerowe i powiększyć lustro
- mówił podczas ostatniego (22 sierpnia) posiedzenia komisji wójt Jerzy Wilk i dodał, że to, co tam dokładnie powstanie, będzie ostatecznie zależało od projektanta i jego wizji.
Podobne plany urząd ma w stosunku do zbiornika wodnego Jeziórko w Majdanie Królewskim (os. Podlasek). Ten teren przylega bezpośrednio do działki, na której mieszczą się budynki szkoły podstawowej.
Włodarz mówił podczas ostatniego posiedzenia, że do dyspozycji jest tam ponad hektar lustra wody. W dużej części jest ono aktualnie zarośnięte przez roślinność. - Kwestia jest tego typu, czy to w takim ujęciu zostawić, czy można to próbować pogłębić i ewentualnie usytuować wokół tego zbiornika mini infrastrukturę w postaci ścieżek, może kawałek plaży udałoby się zrobić - tutaj jak i w Krzątce, żeby można było korzystać z tego jako kąpieliska - podsumował Wilk.
Światełko w tunelu
Aby wykonać pierwszy krok, gmina musiała zabezpieczyć pieniądze na wykonanie dokumentacji. - Do tej pory pomysły jakieś tam były, natomiast fizycznie do tego nie doszło. W budżecie kwot na ten cel nie przewidywaliśmy i nie były działania w tym kierunku podjęte - mówił wójt.
Teraz samorząd chce te działania przyspieszyć z tego względu, że pojawia się możliwość pozyskania pieniędzy na ten cel. - Już nie tyle na projekt, ile na fizyczną realizację - dodał Wilk. Wójt na razie nie zdradza, skąd planuje pozyskać pieniądze na te zadania.
Czy natomiast od razu uda się pozyskać fundusze na obie inwestycje? - Nie chciałbym w tym momencie wyrokować, natomiast chcielibyśmy złożyć wniosek na jeden, jak i na drugi teren, żeby to po prostu ożyło i służyło mieszkańcom pod kątem wędkowania, rekreacji, kąpieli w okresie letnim - powiedział Jerzy Wilk na ostatnim posiedzeniu komisji i dodał: - Może ktoś kupi kajak i będzie chciał pływać, zobaczymy.
Mniej niż zakładano
Na ostatniej sesji, która odbyła się 23 sierpnia, radni przegłosowali dwie uchwały, które zakładają zaciągnięcie zobowiązań finansowych na nowy rok budżetowy 2023 w kwocie 130 tysięcy złotych każde. Wszyscy samorządowcy byli za. Mają one zostać pokryte z dochodów własnych gminy - z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych.
Początkowo była mowa o kwocie 260 tys. złotych. Rada gminy i wójt stwierdzili natomiast, że powinna wystarczyć połowa z tej kwoty.
- Po głębszym przeanalizowaniu tematu, stwierdziliśmy, że kwota, która wcześniej została podana na posiedzeniu komisji, jest dosyć wysoka. To jest do poniesienia w stu procentach z budżetu gminy. Postanowiliśmy, że za pierwszym razem spróbujemy zrobić za połowę tego, co było wcześniej proponowane. Jeśli się uda, to będzie dobrze, jeśli nie, to będziemy się zastanawiać co dalej - powiedział z przekonaniem Wilk.
Tanio nie będzie
Pierwszy krok został więc wykonany. Wójt powiedział jednak, że po wstępnym rozpoznaniu okazało się, że oba przedsięwzięcia nie będą tanie. - Jeśli chodzi o same projekty, to kwoty sięgają kilkuset tysięcy złotych - dodał.Małgorzata Letniowska, skarbnik w gminie Majdan Królewski, powiedziała, że wstępnie planowane nakłady do poniesienia, jeśli chodzi o wykonanie projektu, wynoszą odpowiednio 240 i 260 tysięcy złotych. - Może po ogłoszeniu przetargu uda się co nieco zejść z tych kwot - nadmienił wójt.
Na chwilę obecną wiemy natomiast, że sama realizacja każdej z inwestycji będzie liczona w milionach złotych. - Kolejne kwoty, które wstępnie są przewidywane na realizacje tych przedsięwzięć, to są kwoty kilkumilionowe w każdym przypadku - mówił Jerzy Wilk.
Włodarz ma jednak nadzieję, że zadania przy pomocy pieniędzy z zewnątrz uda się zrealizować.
- Uważam, że gdyby się to udało przy znacznym pozyskaniu funduszy, bo nie zakładam, że to z własnych pieniędzy gmina się podejmie realizacji tego zadania, to też by było z korzyścią dla środowiska, mieszkańców i niech by służyło. Nie każdego stać na dwu- lub trzytygodniowy urlop
- podsumował Jerzy Wilk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.