reklama
reklama

Ruszył proces zabójcy więziennej psycholożki. Artur R. z Kolbuszowej nie przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Toś

Ruszył proces zabójcy więziennej psycholożki. Artur R. z Kolbuszowej nie przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie - Zdjęcie główne

Sąd Okręgowy w Rzeszowie. 9 listopada odbył się proces Artura R., który dokonał morderstwa w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. | foto Michał Toś

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI38-letni Artur R., pochodzący z Kolbuszowej jest oskarżony o zabójstwo więziennej psycholożki z zakładu karnego w Rzeszowie. Na Załężu odsiadywał karę 20 lat pozbawienia wolności za trzy gwałty. 9 listopada ruszył proces. Mordercy-gwałcicielowi grozi dożywocie.
reklama

Jak informuje portal rzeszow24info, Artur R. zabił więzienną psycholożkę w lutym 2022 roku. Wtedy podczas konsultacji psychologicznej został sam na sam w pokoju z kobietą, której zadał później ciosy pięściami twarz, kończąc na ośmiu ciosach w szyję i twarz zabranymi z biurka nożyczkami. Kobieta zginęła na miejscu. 

Prokuratura przedstawiła oskarżonemu kilka zarzutów. Zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, bezprawnego pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem, gwałt i naruszenie intymności seksualnej, oraz zabójstwa dokonanego na terenie zakładu karnego. Za wszystko grozi mu dożywocie. 

Proces Artura R. Sąd wyłącza jawność

Sąd wyłączył jawność w części procesu dla mediów. Nie poznamy wyjaśnień Artura R, a także przesłuchania biegłych z zakresu psychologii i seksuologii. Sędzia Borek wyjaśnił, że chodzi o drastyczne opisy czynów. 

Zabójca w zakładzie karnym otrzymał status więźnia niebezpiecznego. Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie przyjechał skuty kajdankami na rękach i nogach oraz w czerwonym stroju przewidzianym dla najgorszych kryminalistów. 

Artur R. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i zapewnił, że nie chciał nikogo zabić. W czasie procesu sprawiał wrażenie nieobecnego. Tłumaczył, że nie do końca rozumie, co się dzieje. Przed sądem powiedział, że "wyjaśni, jak było". Oskarżony przyznał, że nie chciał zabić i tego nie planował. 

Niebezpieczny dla otoczenia

Biegli tłumaczą, że sprawca jest poczytalny i świadomy tego, co zrobił. Rozpoznali u 38-latka zamiłowanie do sadyzmu i gwałtów. Zgodnie stwierdzili, że mężczyzna jest niebezpieczny dla otoczenia. Uznali również, że mężczyzna z pewnością po wyjściu na wolność popełni kolejny raz podobne przestępstwo. 

Artur R. zamordował więzienną psycholożkę, która pracowała w Zakładzie Karnym w Rzeszowie od 2010 roku. Zajmowała stanowisko starszego psychologa, w 2017 roku ukończyła szkolenie zawodowe na pierwszy stopień oficerski Służby Więziennej. Pozostawiła męża i dwójkę dzieci. Po tragicznym wydarzeniu w ZK w Rzeszowie, psychologowie z więźniami spotykają się za kratkami. To pierwszy tego typu przypadek morderstwa w rzeszowskim więzieniu. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu rzeszow24.info. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama