reklama
reklama

Rozbity termometr powodem wezwania strażaków. Mundurowi z Kolbuszowej podsumowali długi weekend

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso Kolbuszowskie/Canva

Rozbity termometr powodem wezwania strażaków. Mundurowi z Kolbuszowej podsumowali długi weekend - Zdjęcie główne

Rozbity termometr był powodem wezwania strażaków. Jak wyglądał przebieg akcji? | foto Archiwum Korso Kolbuszowskie/Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIKolbuszowska straż pożarna podsumowała długi majowy weekend. W okresie od 27 kwietnia do 3 maja interweniowali kilkukrotnie na terenie powiatu kolbuszowskiego. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło rozbitego termometru.
reklama

Długi weekend dla kolbuszowskich strażaków upłynął całkiem spokojnie. Nie obyło się jednak bez interwencji. Strażacy pojawili się w Woli Raniżowskiej, Kosowach, Hucie Komorowskiej, Porębach Dymarskich, Kolbuszowej i Raniżowie. Sprawdzamy, czego dotyczyły zgłoszenia.

Niebezpieczna dl zdrowia rtęć

Wczoraj (środa, 3 maja) kilka minut przed godz. 21 funkcjonariusze z PSP Kolbuszowa zostali wezwani do rozbitego termometru rtęciowego w jednym z domów w Kosowach (gm. Niwiska). Mundurowi zajęli się neutralizacją substancji. Jak tłumaczy mł. bryg. Paweł Tomczyk, przedstawiciel kolbuszowskich strażaków, jest na to specjalna procedura. Działania trwały około pół godziny.

reklama

- Rtęć traktuje się siarką i zamyka się w szczelnym pojemniku. Następnie jest on przekazywany właścicielowi obiektu do utylizacji

- tłumaczy funkcjonariusz i podkreśla, że tego typu wyjazdu zdarzają się niezwykle rzadko.

Jak możemy przeczytać w Serwisie Zdrowie, rtęć (jedyny metal występujący w normalnych warunkach w stanie ciekłym) to jeden z najbardziej toksycznych dla organizmów żywych pierwiastek. Niszczy błonę komórkową i odkłada się w tkankach i organach, uszkadzając ich funkcjonowanie.

W rezultacie kontaktu z rtęcią, w zależności od jej postaci i czasu narażenia, może dojść do zatrucia ostrego lub przewlekłego. Wysokie poziomy rtęci w organizmie to ryzyko rozwoju szeregu chorób. Paweł Tomczyk zaznacza, że wezwanie strażaków w przypadku rozbicia rtęciowego termometru jest całkowicie zasadne.

reklama

Pożar traw, sadzy i wypadek samochodu

W niedzielę (30 kwietnia) po godz. 18 ochotnicy z Majdanu Królewskiego i Huty Komorowskiej interweniowali w związku z pożarem trawy w Hucie Komorowskiej. Spaleniu uległo około 20 arów nieużytków.

Przed południem służby ratunkowe wyjechały do wypadku samochodu osobowego w Woli Raniżowskiej. Samochodem osobowym kierowała mieszkanka powiatu kolbuszowskiego. Kierująca audi straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu. Pisaliśmy o tym w artykule: Służby ratunkowe interweniowały na miejscu wypadku w Woli Raniżowskiej

reklama

Trzy dni wcześniej (27 kwietnia) strażacy mieli sporo pracy przy pożarach sadzy. Doszło do nich w Raniżowie, Porębach Dymarskich oraz Kolbuszowej na ul. Partyzantów. O tym ostatnim pisaliśmy tutaj: Pożar na ul. Partyzantów w Kolbuszowej. Zapaliła się sadza [ZDJĘCIA]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama