reklama

Relacja uczennic z LO w Kolbuszowej z wyjazdu do Włoch. Niesamowita przygoda [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: LO Kolbuszowa

Relacja uczennic z LO w Kolbuszowej z wyjazdu do Włoch. Niesamowita przygoda [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
17
zdjęć

Relacja uczennic z LO w Kolbuszowej z wyjazdu do Włoch. Niesamowita przygoda | foto LO Kolbuszowa

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIUczennice z Liceum Ogólnokształcącego w Kolbuszowej miały okazję wyjechać do Włoch w ramach projektu Erasmus+. Tę przygodę zapamiętają na bardzo długo.
reklama

W dniach 23 – 29 maja 2025 r. grupa 12 uczennic Liceum Ogólnokształcącego im. Janka Bytnara w Kolbuszowej uczestniczyła w wizycie partnerskiej w ramach projektu Erasmus+ „The language portrait of the sustainable environment” w Carsoli we Włoszech.

- Celem wizyty był udział w zajęciach w szkole partnerskiej „Istituto Omnicomprensivo – Liceo Scientifico”, rozwijanie umiejętności językowych oraz poznawanie kultury włoskiej. Nauczycielki uczestniczące w wymianie – Magdalena Maziarz i Karolina Czarnecka miały okazję zapoznać się z włoskim systemem edukacji, obserwować lekcje języków obcych, poznać interesujące metody pracy na lekcjach oraz zasady przeprowadzania egzaminu maturalnego

- dowiadujemy się od przedstawicieli LO w Kolbuszowej.  

Wymiana była bardzo wzbogacającym doświadczeniem dla wszystkich. A oto wrażenia uczennic liceum: 

Gabriela Boroń (3b)

Mój wyjazd do Carsoli w ramach programu Erasmus+ był niesamowitym doświadczeniem, które na długo pozostanie w mojej pamięci. Carsoli jest małym, malowniczym i spokojnym miasteczkiem, otoczonym górami i piękną przyrodą. Już od pierwszego dnia poczułam jego włoską gościnność i serdeczność mieszkańców. Podczas pobytu miałam okazję uczestniczyć w lekcjach we włoskim liceum, poznać młodzież uczącą się tam i wspólnie spędzać z nimi czas. Próbowaliśmy lokalnej kuchni i poznawaliśmy włoską kulturę. Największe wrażenie zrobiło na mnie Koloseum w Rzymie - jego wielkość oraz zewnętrzna i wewnętrzna część. To było niesamowite przeżycie móc zobaczyć je na własne oczy. Wyjazd do Carsoli to nie tylko nauka, ale też wiele pięknych wspomnień, nowych znajomości i motywacja do dalszego rozwijania się. Erasmus+ to świetna okazja, by poszerzyć horyzonty – zarówno edukacyjne, jak i kulturowe.

reklama

Alicja Rębisz (3b)

Kiedy dowiedziałam się, że będę brać udział w programie Erasmus+ byłam bardzo podekscytowana i spodziewałam się tylko najlepszego. Uwielbiam podróżować, więc wyjazd do Włoch sprawił mi niemałą przyjemność i radość. Miasteczko Carsoli, w którym się zatrzymaliśmy, było małe, ale piękne i malownicze, a mieszkańcy byli zżyci i chyba to najbardziej mnie urzekło - to jak rodzinnie jest w tamtym miejscu. Byliśmy w kilku różnych miastach, najbardziej urzekło mnie Tivoli, które fascynowało pięknymi widokami i zabytkami. We Włoszech najbardziej podobała mi się architektura. Co więcej, jest tam więcej zieleni, kwiatów i drzew, co bardzo mi się podobało.

Julia Sudoł (3a)

reklama

W ramach wymiany międzyuczniowskiej do Włoch miałam okazję spędzić tydzień w miejscowości Carsoli jak również odbyć kilka wyjazdów do pobliskich miasteczek i Rzymu. Najbardziej podobała mi się wycieczka do Villa d’Este w Tivoli. Zachwyciły mnie tam ogrody i zabytkowe fontanny. Jeśli chodzi o włoską kuchnię to najsmaczniejsze dla mnie były deser Il caffè della nonna i pizza z ziemniakiem, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Wyjazd dał mi mnóstwo wspomnień, które zostaną ze mną na długo.

Julia Stolarz (3a)

W ramach wymiany we Włoszech miałam okazję odwiedzić miejscowości takie jak: Carsoli, Tivoli, Tagliacozzo i Rzym. Każde z tych miejsc zachwyciło mnie na swój sposób, zwłaszcza Rzym ze swoimi zabytkami jak: Koloseum, Fontanna di Trevi czy Schody Hiszpańskie. Miałam też okazję spróbować pysznego, włoskiego jedzenia. Podczas pobytu we Włoszech zaskoczyło mnie kilka rzeczy. Przede wszystkim to, jak powoli i spokojnie żyje się w mniejszych miejscowościach. Wiele sklepów i restauracji było zamkniętych w środku dnia, bo Włosi naprawdę dbają o przerwę i odpoczynek. To była niezapomniana podróż, pełna wrażeń i nowych doświadczeń.

reklama

Julia Konefał (3a)

Podczas naszej podróży miałam okazję zwiedzić główne zabytki Rzymu, które zaciekawiły mnie swoją historią. Najpiękniejsze widoki jednak mogliśmy podziwiać w mniejszych miejscowościach niedaleko stolicy. Miasteczka takie jak Tagliacozzo czy Tivoli zachwycają pięknymi budowlami i rodzinną atmosferą. W Tivoli podziwiałyśmy przepiękne ogrody z fontannami. Podczas naszej wycieczki zaskoczył mnie powolny tryb życia Włochów (dolce far niente). Wieczorami wszędzie można zobaczyć sąsiadów czy znajomych, którzy spotykają się w kawiarniach i barach. Są otwarci i chętnie rozmawiają z obcokrajowcami nawet jeśli nie znają ich języka ani angielskiego. Trochę po włosku, trochę po angielsku, a trochę na migi. 
Mam mnóstwo świetnych wspomnień z tej podróży i zgromadziłam też dużo doświadczeń, które przydadzą mi się w przyszłości.

reklama

Zuzanna Matejek (3e)

Wyjazd na Erasmusa do Włoch, miasta Carsoli był niesamowitym przeżyciem! Miałam okazję zwiedzić Rzym i Watykan, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Poznałam wielu fantastycznych ludzi, z którymi szybko się zaprzyjaźniłam. Jedzenie we Włoszech było przepyszne – pizza, pasta i lody smakowały o niebo lepiej niż gdziekolwiek indziej! To był niezapomniany czas.

Julia Wołosz (2b)

Według mnie wyjazd na Erasmusa do Włoch był jednym z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Dzięki niemu mogłam poznać kulturę tego kraju, zwyczaje, spróbować tradycyjnych potraw a przede wszystkim poznać niesamowitych ludzi. Miałam również okazję zobaczyć jak funkcjonuje szkoła we Włoszech, poznać ich sposoby nauki oraz podejście do życia. Oprócz tego, że leciałam po pierwszy raz samolotem, to nauczyłam się także jak korzystać z metra w Rzymie. Dzień, który najbardziej zapadł mi w pamięci to wyjazd do Rzymu i zwiedzanie Koloseum. Mieliśmy również okazję na zobaczenie Fontanny di Trevi, do której wrzuciłam jedną monetę, która symbolizuje powrót do Włoch. Zabawną sytuacją w tym dniu było kupowanie pamiątek na pobliskich straganach. Osoby, które tam pracowały bardzo zachęcały nas do zakupu rzeczy oraz chętnie się z nami targowały. Byłam również pod wrażeniem włoskiego jedzenia i architektury, która bardzo różni się od polskiej. 
Wyjazd do Włoch był moim marzeniem, jestem bardzo wdzięczna za to, że miałam okazję je spełnić. Uważam, że była to niesamowita okazja, aby zaczerpnąć trochę włoskiego życia. Ten wyjazd na pewno pozostanie długo w mojej pamięci.

Milena Wąsik (2b):

Wyjazd z projektu Erasmus do Włoch na pewno zostanie na długo w mojej pamięci. Spełniłam swoje marzenie odwiedzając ten kraj. Stresowałam się lotem ponieważ leciałam pierwszy raz, ale wszystko wyszło idealnie. Moim ulubionym dniem był dzień, gdy pojechaliśmy zwiedzić Rzym. Mogliśmy również zobaczyć jak wyglądają lekcje w szkole w Carsoli. Codziennie byliśmy w innych miejscach, mieliśmy okazję spróbować włoskiej kuchni, która okazała sie przepyszna. Poznaliśmy kulturę, architekturę, zdobyliśmy nowe doświadczenia - myślę że każdy w swoim życiu powinien doświadczyć takiego wyjazdu ponieważ to naprawdę cudowne przeżycie.

Julia Letniowska (2d)

Wyjazd do Włoch był dla mnie wyjątkowym doświadczeniem, które zapamiętam na długo. Lekcje we włoskiej szkole pomogły mi przełamać barierę językową oraz dodały pewności siebie w prowadzeniu rozmów w języku obcym. Dzięki spotkaniom organizowanym z włoskimi uczniami miałam możliwość poznania wielu nowych osób i wykorzystania swoich umiejętności językowych w praktyce. Wycieczki do miast tj. Watykan czy Rzym przede wszystkim pokazały mi jak niesamowita jest kultura i architektura włoska, ale również poszerzyły moją wiedzę na ich temat. 
Szczególnym wydarzeniem była sytuacja w której w jednej z kawiarni zaczepiła mnie starsza Włoszka i zaczęła rozmowę. Ku mojemu zaskoczeniu potrafiłam ją zrozumieć i odpowiedzieć. To krótkie spotkanie pokazało mi, że nauka języka naprawdę przynosi efekty. Dzięki temu czuję większą pewność siebie i jeszcze większą chęć do dalszego rozwijania moich umiejętności komunikacji w języku włoskim.

Zuzanna Stępień (2a):

Wyjazd do Włoch był dla mnie cudownym doświadczeniem. Od zawsze marzyłam, żeby pojechać do tego kraju, zobaczyć zabytki takie jak Koloseum, czy Fontanna di Trevi i spróbować włoskiego jedzenia. Najlepsza była oczywiście pizza. Już lot samolotem był dla mnie atrakcją. Bardzo podobała mi się włoska architektura w Tivoli, Tagliacozzo i Rzymie. Lekcje we włoskiej szkole pozwoliły mi poznać kulturę tego kraju oraz poćwiczyć porozumiewanie się w języku angielskim. Nauczyłam się też kilka słów w ich języku. Ten wyjazd pozostanie na długo w mojej pamięci.

Aleksandra Szumierz (2a):

Nasz wyjazd do Włoch był właściwie moim pierwszym pobytem za granicą. Na początku trochę się stresowałam, ale byłam też ogromnie podekscytowana. Nie zawiodłam się wcale. Od samego początku do końca nasza wycieczka była cudowna. Najbardziej zaskoczyły mnie pory otwierania się sklepów. Drugim szokiem było dla mnie to, że Włosi chodzą do szkoły w soboty, a kolejnym, że mają dość dokładnie ustalone pory jedzenia i zasady, kiedy można pić daną kawę. Osobiście zakochałam się w architekturze oraz górzystym terenie Carsoli i miejscowości wokół. Jadąc w pociągu widoki były wręcz cudne, a już w dzień przyjazdu przywitała nas tęcza. W Watykanie natomiast byłam zaskoczona skalą i dokładnością, z jakimi została wykonana Bazylika Św. Piotra. Było to coś wręcz cudownego. Tego wrażenia nie da się opisać słowami. W każdym zakątku, na ścianach, sufitach, podłodze, była sztuka - coś co ogromnie kocham. Jeżeli chodzi o Rzym, zdziwiłam się jak wielkie tłumy ludzi zwiedzały to miasto. 
Jeżeli chodzi o szkołę w Carsoli, zostaliśmy tam bardzo miło przyjęci i wielu uczniów garnęło się do rozmowy. Szkoła była dosyć mała, klasy również liczyły po ok. 10 osób. Nie miałam pojęcia, że Włosi uczą się Łaciny, lekcja z nimi była to dla mnie interesująca. Nie można również zapomnieć o jedzeniu, makaron był przepyszny, a pizza najlepsza jaką kiedykolwiek jadłam. Lody również były bardzo smaczne. Zszokowało mnie to, że Włosi jadają tylko słodkie śniadania, a ja właściwie codziennie skusiłam się na rogalika. W przyszłości na pewno będę chciała wrócić do Włoch, już teraz bardzo tęsknię. Chciałabym też bardzo podziękować dziewczynom z grupy i paniom nauczycielkom, bo bez nich ta przygoda nie byłaby taka wspaniała. Dziękuję, że mogłam to z Wami przeżyć.

Źródło: LO Kolbuszowa 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo