Oddział rehabilitacji leczniczej miał zastąpić borykające się z problemami finansowymi i kadrowymi ginekologię, położnictwo i neonatologię. Decyzję o zlikwidowaniu nierentownych oddziałów radni powiatowi podjęli w ubiegłym roku, na listopadowej sesji. Zbigniew Strzelczyk, dyrektor SP ZOZ, tłumaczył wtedy, że porody w Kolbuszowej będą przyjmowane do końca grudnia, jednak już w lutym szpital musi przedstawić w Narodowym Funduszu Zdrowia gotowy plan na nowy oddział. W styczniu rzeczywiście trzecie piętro zostało zamknięte, jednak mijały kolejne tygodnie, a o nowym oddziale ani widu, ani słychu.
Rehabilitacja i coś jeszcze
Jak się okazuje, na rehabilitację leczniczą pacjenci będą musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy. Oddział, jak zapewnia szef szpitala, ruszy, ale dopiero od 1 października. - Zmieniły się przepisy, zmieniły się ustawy i jak sami państwo widzicie wcześniej, niż od 1 października, takiego oddziału zakontraktować się nie da – wyjaśnił na ostatniej sesji rady powiatu (27 kwietnia) Zbigniew Strzelczyk. - Przystąpimy do konkursu w czerwcu, a w październiku ruszamy z nowym oddziałem rehabilitacji ogólnoustrojowej, może i z dodatkiem neurologii i kardiologii. Myśmy z panem starostą byli już w Narodowym Funduszu Zdrowia i sprawy są uzgodnione – dodał dyrektor lecznicy.
Więcej w 19 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie