reklama

Ratownicy z Kolbuszowej o zwycięstwie na opolskich zawodach. Co było najtrudniejsze?

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI - Szczególnie spektakularnym zadaniem było to związane z przygnieceniem pilarza w lesie - tak o zadaniach, jakie przyszło się im zmierzyć, mówił podczas konferencji prasowej Damian Marut, ratownik medyczny, który razem z Bartkiem Śliwą i Wojtkiem Machowskim reprezentowali Podkarpacie w trakcie zawodów.
reklama

O sukcesie ratowników, którzy pracują m.in. na terenie powiatu kolbuszowskiego, mówiono w trakcie czwartkowej (23 czerwca) konferencji.

Jak powiedział dr n. med. Grzegorz Gałuszka, dyrektor PSPR Mielec, start mieleckiej drużyny w zawodach to efekt polityki rozwijania Szkoły Ratownictwa Medycznego, obecnie pod kierunkiem rat. med. Mateusza Wszoła.

– Prowadzi ona nie tylko kursy pierwszej pomocy dla osób z zewnątrz, ale także kształci kadrę medyczną. To właśnie element doskonalenia zawodowego

– zaznaczył dyrektor i dodał:

- I ta strategia się sprawdza, bo skład z Mielca, który reprezentował przecież całą Podkarpacką Stację Pogotowia Ratunkowego, nie tylko zwyciężył, ale też bardzo się wyróżnił wielką wiedza, sprawnością, umiejętnością pracy w stresie.

– W zawodach wzięły udział drużyny z całej Polski i to nie przypadkowe, ale te, które mają wielkie doświadczenie i na koncie sukcesy na takich mistrzostwach. Poziom był bardzo wysoki, organizatorzy to wyraźnie podkreślali, więc naprawdę można być szczególnie dumnym z naszej ekipy. Trzeba docenić, że chłopcy poświęcili na przygotowania ogrom czasu, włożyli w to wielki wysiłek i są efekty

– powiedziała Magdalena Patryka-Zając, która towarzyszyła ekipie startującej pod okiem trenera Mateusza Wszoła. 

- Byłem bardzo zestresowany jako nowicjusz, ale doświadczeni zawodnicy i organizatorzy bardzo podkreślali, że warto potraktować to też jako swego rodzaju zabawę. Podeszliśmy do tego właśnie w ten sposób i pomimo presji, która zawsze towarzyszy takim startom, czerpałem radość z tej rywalizacji

– powiedział ratownik Wojtek Machowski.

Kilka lat nie byliśmy na zawodach i trafiliśmy od razu na takie, gdzie poziom był naprawdę imponujący i to nam nie ułatwiło adaptacji. Sama lista zespołów, które się zgłosiły onieśmielała. Baliśmy się, że zabraknie nam swego rodzaju „ogłady”, jaka przydaje się podczas startu na takiej imprezie, ale udało się

– dodał Damian Marut.

Ratownicy podkreślili, że zadania były realistyczne, takie, z jakimi spotkają się w pracy, choć niektóre były wyjątkowo ciekawe.

– Po paru latach wrócić do rywalizacji i dać się ocenić, zweryfikować swoją wiedze to jest jednak wyzwanie, stres, ale też ostatecznie wygrała doskonała zabawa

– przyznał Bartek Śliwa.

Starosta Stanisław Lonczak docenił fakt, że wygranie zawodów zmagając się z tak doborowym towarzystwem w swoim zawodzi,e ma szczególną wartość. – Pokazaliście swój ogromny profesjonalizm, ale także świetnie reprezentowaliście PSPR Mielec po reorganizacji i to na arenie ogólnopolskiej – podsumował.

Andrzej Bryła, wicestarosta powiedział, że potrafi sobie wyobrazić  ten wielki wysiłek. Choć nie można wątpić, że jest to swego rodzaju emocjonująca rozrywka, to jednak – obserwując z bliska zawody, które odbyły się kilka lat temu w Mielca – miał okazję zdać sobie sprawę, jak zadania są trudne i jak wielkie wyzwalają emocje. Zespoły są maksymalnie skoncentrowane, działają pod presją, uruchamiają całe zasoby wiedzy i umiejętności. – To kosztuje wiele trudu, dlatego tym bardziej  gratuluję – powiedział.

Nagrodą specjalną dyrekcji były bony o wartości 2000 zł każdy, które trafiły do trzech członków zespołu oraz opiekuna merytorycznego Mateusza Wszoła.

– Ten, kto wywiera presję i oczekuje sukcesu, musi też wywiązać się ze zobowiązań – żartował dyrektor, nie kryjąc, że liczy także na dobry start ekipy mieleckiej na ogólnopolskich zawodach jesienią. – Już szykuję większy budżet na nagrody specjalne – zapowiedział.

  • SKŁAD ZWYCIĘSKIEJ EKIPY: Rat. med. Wojtek Machowski, rat. med. Bartłomiej Śliwa i rat. med. Damian Marut
  • TRENER: Rat. med. Mateusz Wszół
  • OPIEKUN STARTU: Lek. Magdalena Partyka-Zając
  • DYREKTOR PSPR MIELEC: Dr n. med. Grzegorz Gałuszka
CIEKAWE FAKTY:

Damian Marut: - Szczególnie spektakularnym zadaniem było to związane z przygnieceniem pilarza w lesie. Wielkie drzewo, dokładnie konar o średnicy 30 - 40 cm, leżał na miednicy poszkodowanego. Chodziło o to, by wprowadzić odpowiednie procedury ratownicze, leczenie, liczył się szybki kontakt z ośrodkiem docelowym i sprawny transport. Ważne było również, aby wzorowo współpracować ze służbami pomocniczymi dla pogotowia, strażą, bo w takich sytuacjach nie obyłoby się bez wsparcia.

Wojtek Machowski: - Do zadań często nie było bezpośredniego dojazdu, trzeba było na przykład iść 500-600 metrów pod górkę przed pola, lasy, a tereny są tam dosyć górzyste. Samo podejście do poszkodowanego kosztowało wiele wysiłku. Już podchodziliśmy zmęczeni, bo biegliśmy  z całym uposażeniem, z plecakami, które ważyły ponad 20 kg każdy, plus deska, plus defibrylator, obładowani jak wielbłądy…  Ale sama idea i scenariusz zadań były ciekawe. Na przykład nurkowie wyłowili skrzynię z jeziora i jeden wypływając z tą skrzynią ucierpiał wskutek wybuchu. On zginął na miejscu, a drugi, będący pod wodą, usłyszał i poczuł wybuch, więc szybko się wynurzył no i doszło u niego do choroby dekompresyjnej. Trzeba było  udzielić pomocy, a świadek zdarzenia, który był przy zdarzeniu zasłabł z powodów kardiologicznych. Musieliśmy się rozdzielić, to było takie zadanie na rozbicie zespołu, jeden członek ekipy szedł do jednego poszkodowanego, dwóch do drugiego. Bardzo dobre zadanie, ciekawe, realistyczne. 

Bartek Śliwa: - Zadania nocne odzwierciedlały rzeczywistą pracę na nocnym dyżurze i, co ciekawe, jeździliśmy nie tylko do przypadków trudnych, skomplikowanych, ale np. do takiego, który kwalifikował się do Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej. W realnym życiu niestety i w takich sytuacjach się znajdujemy i to też jest jakieś wyzwanie.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama