Radny Piotr Panek zamieścił w internecie wyjaśniający wpis.
- W związku z rozprzestrzeniającą się informacją uderzającą w moją osobę, jakobym podejmował działania mające na celu zlikwidowanie sekcji pływackiej działającej przy pływalni Fregata w Kolbuszowej bądź też dążył do utrudniania wykonywania zawodu któremukolwiek z jej pracowników, chciałbym zdecydowanie ogłosić, iż jest to nieprawda
- wyjaśniał Panek.
Nakreślił
Jak tłumaczył dalej rajca, już od kilku miesięcy miał on sygnały o narastającym konflikcie wśród pracowników.
- Zdecydowałem się poruszyć tę sprawę na sierpniowej komisji oświaty, kiedy to weszliśmy na temat pływalni w związku z planowaną tam inwestycją na piętrze budynku
- kontynuował Piotr Panek.
W trakcie komisji w obecności jej członków radny z Kolbuszowej Dolnej zakomunikował burmistrzowi, że grupa pracowników pływalni ma zastrzeżenia co do wymiaru godzin ich pracy.
- Nie używając przy tym nazwiska żadnego z pracowników, a także nie podejmując rozmowy w sprawie funkcjonowania sekcji pływackiej - uzupełnił Panek.
Oni potwierdzą
- Ponieważ problem zdawał się nie być możliwy do rozwiązania przez samych zainteresowanych, poprosiłem pana burmistrza o mediacje bądź też wpłynięcie na kierownika jednostki w celu doprowadzenia do konsensusu.
Zależało mi na tym, aby pracownicy zatrudnieni na tym samym stanowisku i w tym samym wymiarze godzin, byli traktowani w sposób sprawiedliwy
- napisał Piotr Panek i jak dodał, dla niedowiarków całą rozmowę mogą potwierdzić członkowie komisji oświaty, czyli Paweł Michno, Barbara Szafraniec, Józef Fryc, Krzysztof Kluza, Dorian Pik i Krzysztof Wójcicki.
- Wszystkich zainteresowanych zachęcam do kontaktu z wyżej wymienionymi osobami w celu potwierdzenia moich słów oraz proszę o zaprzestanie rozpowszechniania fałszywych informacji, używając przy tym mojego nazwiska
- podsumował samorządowiec.
Tak było
Paweł Michno, przewodniczący komisji oświaty, skomentował wpis radnego Piotra Panka. On jak i Dorian Pik potwierdził jego słowa.
- Nikt z radnych nie ma zamiaru likwidacji sekcji pływackiej na Fregacie. Wręcz odwrotnie, czego przykładem są dodatkowe nakłady finansowe na jej funkcjonowanie do końca roku
- nadmienił Michno. Szef komisji oświaty dodał także, że od kilku dni dostaje on pytania, czy to prawda, że rada miejska likwiduje sekcję pływacką, bo dzieci przynoszą takie informacje do domów.
- Pytając, od kogo takie informacje, pada stwierdzenie, że instruktorzy tak mówią. Oświadczam, że nikt z radnych nie ma zamiaru likwidacji sekcji na pływalni
- skonkretyzował radny Paweł Michno.
Zdaniem samorządowca konflikt jest między kierownikiem a pracownikami.
- Komisja oświaty ani rada miejska nie ma nic do tego. Pracodawcą kierownika jest burmistrz Kolbuszowej
- uściślił Michno.
Grażyna Halat, radna, a zarazem sołtyska z Kolbuszowej Dolnej, również odniosła się do wypowiedzi Piotra Panka.
- Przysłowie mówi: Winny się tłumaczy
- napisała krótko.
Panek odpowiedział w ten sam sposób słowami:
- W cudzym oku drzazgę widzieć, w swoim belki nie zauważać.