- Zgodnie z obietnicą, jaką złożyłem mieszkańcom w poprzednim roku, proszę o rozpisanie przetargu na odbiór i zagospodarowanie śmieci na najbliższy rok - zaapelował do władz gminy Kolbuszowa radny Michał Karkut.
Kolbuszowa nie może
Głos w tej sprawie zabrał Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. W pierwszych słowach wyjaśnił, że jest to bardzo złożony temat z uwagi na dużą ilość odpadów komunalnych wytwarzanych na terenie gminy. Jest ich ponad dwa tysiące ton rocznie. Włodarz zaznaczył, że urząd szuka już najlepszego rozwiązania, które pomoże w kosztach zagospodarowania odpadów.Przypomnijmy, że ubiegłym roku przetarg na zagospodarowanie wygrała spółka PGE, która ma spalarnię śmieci. Było to dużo mniej, bo około 200 zł za jedną tonę taniej niż Kozodrza, do której przez wiele lat gmina Kolbuszowa wywoziła odpady zgodnie z wojewódzkim planem gospodarki odpadowej.
- Więc my nie zorganizujemy przetargu na transport i zagospodarowanie, bo gmina Kolbuszowa nie może wystartować w przetargu, który ogłasza PGE spalarnia - wyjaśniał Jan Zuba. - Dlatego że samorządy są wykluczone z udziału w tym przetargu - dodał.
Mieszkańcy liczą na to, że po rozpisaniu nowego przetargu cena za śmieci się zmieni i wywóz odpadów będzie tańszy niż to, co oferuje ZGKiM w Kolbuszowej w ramach umowy in house z magistratem. Na ten przykład gmina Cmolas ogłosiła przetarg, na który przeznaczyła 900 tys. zł na zagospodarowanie odpadów, a zewnętrzna firma zaoferowała ponad 800 tys. zł. Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy gminy Cmolas nie będą mieli podwyżki od 2023 roku.
Zaprosimy do rozmów
- Trudno sobie wyobrazić przetarg na transport i zagospodarowanie. My możemy rozmawiać o przetargu na zbiórkę i transport, w momencie kiedy będziemy wiedzieli, że potencjalny oferent, który złoży ofertę, ma wybraną instalację po korzystnej cenie - tłumaczył Jan Zuba. Włodarz nadmienił, że nie jest to ilość 300-400 ton, gdzie przyjedzie firma Zieliński spod Kielc czy Dezako Dębica w przypadku takiej gminy jak Niwiska, czy Cmolas. Gmina Kolbuszowa ma zdecydowanie większą ilość odpadów.Szef magistratu przypomniał, kiedy to trzy lata temu urząd z odbiorcą odpadów podpisywał umowę na dwa miesiące. - Bo nikt nie chciał odpierać odpadów i powiedzieli, my możemy przyjechać do was, jak będzie 50 ton miesięcznie, ale jak wy macie 200 ton, to my nie przyjedziemy - nadmienił szef gminy. - Trudno się nam odnosić do ościennych gmin, których cały system gospodarowania odpadami zamyka się w kwocie 800 tys. zł, a u nas 800 tys. zł to był koszt PSZOK-u w ubiegłym roku. Stąd jest ta trudność. Chętnie pana zaprosimy do rozmów, jak to zorganizować na przyszły rok - zakończył temat Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej.
Tyle to kosztuje:
Odpady segregowane:- 30 zł od mieszkańca
Odpady niesegregowane:
- 60 zł od mieszkańca
Zniżka za kompostowanie: 3 zł od mieszkańca
Odpady odbiera: ZGKiM w Kolbuszowej Spółka z o.o.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.